Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Emilia Iwanicka 08.04.2013

Brazylijka w Polsce nie mogła udźwignąć... futra

- Przyjechałam 15 lat temu. Nie zapomnę tego dnia, bo w Polsce było minus 25 st. Celsjusza, a w Brazylii plus 30! Nie mogłam oddychać na ulicy – wspomina Adriana. To pierwsza bohaterka naszego nowego cyklu, opowiadającego o obcokrajowcach w Polsce.
Brazylijka w Polsce nie mogła udźwignąć... futraGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Ewa Syta sprawdzała, jak w Polsce radzi sobie rodowita Brazylijka (Popołudnie z radiową Jedynką)
Czytaj także

Brazylijka wspomina, że kiedy przyjechała, nie miała odpowiednich ubrań na mrozy. – I dostałam bardzo, bardzo ciężki kożuch, w którym nie miałam siły chodzić. Dosłownie nie mogłam podnieść się z podłogi. Do dzisiaj nie przyzwyczaiłam się do zimy – dodaje.

Adriana w Polsce zajęła się prowadzeniem zajęć z samby, później założyła też zespół. – Polacy tak pragną mieć słonce, że świetnie się bawią w tym wesołym tańcu, czują sambę – śmieje się instruktorka.

Języka polskiego nauczyła się sama, chociaż przyznaje, że był dla niej bardzo trudny, bo nie ma nic wspólnego z jej rodzimym portugalskim. – Bardzo lubiłam oglądać bajki i program „Jaka to melodia” oraz Teleexpress. I tak, powolutku, sama zaczęłam mówić – dodaje.

Jak wygląda życie Brazylijki w Polsce sprawdzała Ewa Syta. Na kolejne odcinki cyklu zapraszamy codziennie, do piątku, o godz. 16.50.