Według Pitery, sprawę wyjaśniają odpowiednie służby: prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne, a sejmowi śledczy mogliby tylko im przeszkadzać.
- Tarcza antykorupcyjna jest po to, by zapobiegać zjawiskom negatywnym, które mogą przynosić straty dla państwa. My nie wiemy ilu rzeczom zapobieżono. A zapobiega się w przeróżny sposób, np gdy odkrywa się, że osoba która jest decyzyjna, zasiada we władzach ma niewłaściwe kontakty to jeszcze zanim do niczego nie dojdzie a istnieje zagrożenie, że jego decyzje nie będą obiektywne i nie będą korzystne dla państwa, to wtedy taką osobę się przesuwa czy zwalnia - tłumaczyła.
Dla opozycji skala ujawnionej w ostatnich dniach afery związanej z przetargami w państwowych instytucjach jest gigantyczna. Zarzuty postawiono dotychczas 38 osobom. Wśród nich byłemu wiceprezesowi GUS, urzędniczce z MSZ i przedstawicielom firm informatycznych. Trzy osoby aresztowano.
Afera przetargowa w administracji - czytaj więcej >>>
- Tak wyglądają afery w krajach wysokorozwiniętych. W biednych krajach wręczane są drobne kopertówki - mówiła Julia Pitera.
Jej zdaniem, wiadomo już, że osoby zamieszane w aferę nie są działaczami partyjnymi. A analizą zaistniałej sytuacji powinny się zająć odpowiednie służby. - Ale nie oszukujmy się, nikt nigdy do końca korupcji nie zniszczył. Niestety do niej dochodzi - dodała.
Pitera uznała też, że dobrze się stało, iż CBA nie poinformowało premiera Donalda Tuska o prowadzonym przez siebie śledztwie. Tłumaczyła, że po to organy państwa są od siebie oddzielone, by nie było podejrzenia, że może dochodzić do wywierania na nie nacisków.
Posłanka PO mówiła ponadto, że dobrze się stało, iż śledczy sprawdzają czy wiceminister obrony narodowej generał Waldemar Skrzypczak nie złamał prawa.
"Gazeta Wyborcza" zamieściła w sobotę podpisany przez Skrzypczaka list do dyrektora generalnego w izraelskim ministerstwie obrony. Sprawa ma związek z przetargiem na samoloty bezzałogowe dla polskiej armii. Kontrwywiad wojskowy i prokuratura podejrzewają, że generał Skrzypczak, wiceszef MON, wskazał zwycięzcę przetargu na drony dla polskiej armii, zanim przetarg ogłoszono - pisze gazeta.
- Niech prokuratura wyjaśni tę sprawę - dodała Pitera.
Gościem Jedynki była Julia Pitera (PO), była pełnomocnik rządu ds opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.
>>>Zapis całej rozmowy
"Popołudnie z Jedynką" od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!
asop