Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Jaremczak 29.11.2013

Lewandowski: Polska pozostanie adwokatem europejskich aspiracji Ukrainy

- Tu od początku jedna strona grała w piłkę nożną a druga w rugby - tak o relacjach miedzy Unią Europejską a Ukrainą mówił w radiowej Jedynce komisarz unijny ds budżetu Janusz Lewandowski (PO).
Janusz LewandowskiJanusz LewandowskiWojciech Kusiński/PR
Posłuchaj
  • Janusz Lewandowski, unijny komisarz ds budżetu: Polska pozostanie adwokatem europejskich aspiracji Ukrainy (Popołudnie z Jedynką)
Czytaj także

Jego zdaniem, Ukraina stała przed wyborem "między awansem cywilizacyjnym a półkolonializmem ze strony Kremla". Lewandowski mówił, że młodzi ludzie, którzy zbierają się na Majdanie doskonale zdają sobie sprawę z tego, że ich przyszłość to Europa. - Polska jest i pozostanie adwokatem Ukrainy ciążącej na Zachód, tak jak chcą tego młodzi ludzie na Ukrainie. Na Majdanie widzimy, jak wielkim pragnieniem młodej Ukrainy jest żyć po europejsku - dodał polityk PO.

Według niego, Bruksela nigdy nie wejdzie w licytację kto da więcej Ukrainie: czy UE, czy Rosja. - Być może Janukowycz czeka na kolejną licytację, ale się nie doczeka. Takiej licytacji na pieniądze nie będzie. Bo tu naprawdę chodzi o coś zupełnie innego. Możemy zaświadczyć, że wszystkie kraje, które wybrały zachód dźwignęły się. I ludzie żyją inaczej, po europejsku - mówił Janusz Lewandowski.

Unijny komisarz przyznaje, że z jednej strony szczyt Partnerstwa Wschodniego w Kijowie zakończył się fiaskiem, bo nie udało się podpisać umowy stowarzyszeniowej między UE a Kijowem. Z drugiej strony dostrzega plusy tego, co się stało. Dla niego, lista obecności europejskich liderów w Wilnie świadczy o tym, że Europa wreszcie zaczęła doceniać Wschód. - Cała Europa zobaczyła, że ta stawka jest potężna, że tu się toczy gra geopolityczna, historyczna wokół tego, co się stanie na wschód od granicy Polski. W końcu to docenili - mówił.

Według niego, sprawa Ukrainy pozostaje na razie otwarta. - To był szczyt Partnerstwa Wschodniego wagi lekkiej. Dobrze, że zostały podpisane umowy stowarzyszeniowe z Gruzją i Mołdawią. Zabrakło wagi ciężkiej, na którą czekano, w tym sensie jest to fiasko - dodał Lewandowski.

Istniała obawa, że Europa Zachodnia odwróci wzrok od Wschodu w kierunku Południa. - To był rodzaj fascynacji, który groził przesuwaniem funduszy właśnie na kraje arabskie. Tylko ta fascynacja minęła. Arabska wiosna nie zamieniła się w coś takiego, jak Jesień Ludów w Europie Środkowo-Wschodniej - mówił polityk PO.

Lewandowski nie pomniejsza znaczenia krajów arabskich. - Jedno i drugie sąsiedztwo jest ważne - dodał. Pytany, czy z Mołdawii można by zrobić przykład dla innych, by pokazać jak można skorzystać na integracji z UE, odpowiedział: - Śledzimy takiego wzorowego ucznia po drugiej stronie Morza Śródziemnego, wytypowaliśmy Tunezję. Zobaczymy, czy sprawdzi się nam ten model. Bo tam też potrzebny jest przykład, że jeśli inwestuje się w praworządność to się to odpłaca ekonomicznie powiedział.

Rozmawiał Jarosław Kociszewski

asop

>>>Zapis całej rozmowy