Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 12.01.2016

Nowe prawo ma ratować, nie likwidować, upadłe firmy

Nowe prawo restrukturyzacyjne, które obowiązuje od początku roku jest bardzo korzystne dla firm, które popadną w kłopoty finansowe.
Posłuchaj
  • Dlaczego nowe prawo restrukturyzacyjne, które obowiązuje od początku roku jest bardzo korzystne dla firm, które popadną w kłopoty finansowe, tłumaczy w radiowej Jedynce Radosław Płonka z kancelarii Płonka Ozga, Adwokaci i Radcowie Prawni, ekspert prawny BCC./Robert Lidke, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

̶  Po pierwsze firma, która jest objęta postępowaniem restrukturyzacyjnym, nie może być postawiona w stan upadłości - mówił dzisiaj na antenie radiowej Jedynki Radosław Płonka z kancelarii Płonka Ozga, Adwokaci i Radcowie Prawni, ekspert prawny BCC.

Jak podkreślał, nowe prawo umożliwia skorzystanie z pomocy sądu i z wykwalifikowanego doradcy restrukturyzacyjnego po to, aby stan zagrożenia niewypłacalnością został skutecznie przerwany czy zakończony.

Nowe prawo umożliwia wiele form restrukturyzacji zadłużenia

Ponadto, jak mówi ekspert ,nowe prawo umożliwia umorzenie części długu, redukcję długu w zamian za spłatę jego części bez odsetek, konwersję wierzytelności za udziały lub akcje.

̶  Można te formy łączyć – np. rozłożyć dług na raty wraz z jego zredukowaniem – mówi ekspert.

Restrukturyzacja musi być atrakcyjna również dla wierzyciela

Jak jednocześnie zastrzega, te propozycje, dotyczące restrukturyzacji zobowiązań, muszą być atrakcyjne dla wierzycieli tak, by ci nie stracili zainteresowania zawarciem układu.

Jest też szereg innych korzyści dla takiego przedsiębiorcy - dłużnika. Do firmy na przykład nie ma dostępu komornik.

 Tak silna ochrona dłużnika oczywiście odbywa się kosztem wierzycieli, ale celem ustawy jest zachowanie w obiegu gospodarczym jak największej liczby firm, a także miejsc pracy w tych firmach.

̶  Poza tym wierzyciele mogą odzyskać więcej swoich pieniędzy od dłużnika, który nadal funkcjonuje, niż ze sprzedaży majątku zadłużonej firmy po ogłoszeniu jej upadłości - dodaje gość radiowej Jedynki.

Robert Lidke, jk