Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 27.06.2019

Zamówienia publiczne: rynek wart 200 mld zł otrzyma nowe życie

Jest szansa, że walka o olbrzymi rynek zamówień publicznych, wart 200 mld zł, będzie bardziej przejrzysta i sprawiedliwa, szczególnie dla słabszych – czyli małych i średnich firm.
Posłuchaj
  • Czy dzięki nowym przepisom system zamówień publicznych stanie się bardziej efektywny i konkurencyjny, wyjaśnia w radiowej Jedynce Joanna Knapińska z Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii./Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
  • Jakie znaczenie mają zamówienia publiczne dla polskiej gospodarki? Na jakie problemy obecnie natrafiają przedsiębiorcy, którzy chcą z nich skorzystać?, wyjaśnia w Polskim Radiu 24 mecenas Jerzy Pieróg z Kancelarii Pieróg & Partnerzy./ Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
  • Ustawa jest bardzo oczekiwana przez zamawiających, ale przede wszystkim wykonawców zamówień publicznych, mówi Jakub Pawelec ekspert Pracodawców RP. /Tomasz Matusiak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
  • Jakub Pawelec wskazuje na kilka pozytywów pojawiających się w projekcie nowelizacji ustawy. /Tomasz Matusiak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
  • Zdaniem Jakuba Pawelca, interesującą propozycją w projekcie ustawy jest wprowadzenie nowego, specjalnego Sądu Zamówień Publicznych. /Tomasz Matusiak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
  • W opinii Jakuba Pawelca, nowe prawo może przyczynić się do wzrostu konkurencyjności w systemie zamówień publicznych./Tomasz Matusiak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
  • Ustawa jest oczekiwana przez rynek, ponieważ formuła obowiązującego aktualnie prawa powoli się wyczerpuje, podkreśla Marek Sterniczuk, radca prawny. /Tomasz Matusiak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
  • Aktualnie sporym problemem w zamówieniach publicznych jest niepewność prawna zarówno dla zamawiających jak i wykonawców podkreśla Marek Sterniczuk./Tomasz Matusiak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
  • Gospodarczy Temat Dnia w radiowej Jedynce - Błażej Prośniewski.
Czytaj także

Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu rząd zajmie się zmianą ustawą o zamówieniach publicznych, sprawiającą, że system zamówień publicznych stanie się bardziej efektywny i konkurencyjny.

Jak podkreśla w radiowej Jedynce Joanna Knapińska, zastępca dyrektora Departamentu Doskonalenia Regulacji Gospodarczych w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii, zmiany są potrzebne, gdyż ustawa ma już 15 lat, była kilkadziesiąt razy nowelizowana, przez co nie jest precyzyjna, jasna i łatwa w interpretacji.

Wśród proponowanych rozwiązań przewiduje się szereg nowych - np. klauzule abuzywne, jeden sąd właściwy ds. zamówień publicznych czy wprowadzenie postępowania koncyliacyjnego.

Gość radiowej Jedynki dodaje, że prace nad nową ustawą trwały dwa lata – najpierw przygotowano koncepcję zmian, które były szeroko konsultowano, a w zeszłym roku przystąpiono do prac nad nowym Prawem zamówień publicznych.

− Naszym głównym założeniem było stworzenie ustawy jasnej i przejrzystej, tak by podmioty realizujące zamówienia publiczne nie miały problemów z realizacją swoich zadań – mówiła Joanna Knapińska.

Wielki, wart 200 mld zł rynek, działający na niekonkurencyjnych zasadach

Przypomina, że rynek zamówień publicznych wart był w ubiegłym roku ponad 200 mld zł.

Jak dodaje, ten olbrzymi rynek miał jeden duży problem – małą konkurencyjność – stąd coraz więcej małych firm nie było zainteresowanych startem w przetargach.

Skomplikowane i niejednolite orzecznictwo

Na pytanie, co zniechęcało do startu w przetargach małe i średnie przedsiębiorstwa, wymienia skomplikowane przepisy oraz niejednolite orzecznictwo.

Koniec z rozproszonym orzecznictwem - spory ws. zamówień publicznych rozpatrzy jeden sąd

− Poprawie tego stanu rzeczy ma służyć powołanie jednego sądu – gwarantującego jedną linię orzeczniczą – mówi gość Jedynki.

To rozwiązanie bardzo podoba się Jakubowi Pawelcowi, ekspertowi z organizacji Pracodawcy RP.

Jak podkreśla, ma ono szansę przyczynić się do prawidłowego realizowania zamówień publicznych – przyspieszy rozpatrywanie skarg i ujednolici orzecznictwo.

Przedstawicielka resortu dopowiada, że ten sąd będzie działał jak każdy sąd, obecnie w tej kwestii orzekają sądy w całej Polsce

− Orzecznictwo jest bardzo rozproszone, a teraz będzie ono skupiona niejako w jednym ręku – mówi gość Jedynki.

Nie każdy spór musi się skończyć w sądzie

Ponadto, nie każdy spór musi się skończyć w sądzie. Nowe prawo przewiduje postępowanie konsyliacyjne, z którego przedsiębiorcy będą mogli skorzystać.

− To zupełna nowość w tej ustawie, do spełnienia swojej roli wybrano organ najbardziej kompetentny, czyli Prokuratorię Generalną. Ci, którzy będą chcieli z postępowania koncyliacyjnego skorzystać, będą mogli pójść do koncyliatora i dojść do porozumienia – mów Joanna Knapińska.

Co z podwykonawcami?

Nowe prawo budzi nie tylko pozytywne opinie – według ekspertów nie rozwiązuje do końca w dalszym ciągu problemów, z którymi spotykali się przy zamówieniach publicznych podwykonawcy.

Joanna Knapińska podkreśla, że nie da się załatwić wszystkich problemów jedną ustawą, ale w obowiązującej jeszcze, obowiązuje klauzula, która nie została zmieniona, dotycząca bezpośrednich płatności dla podwykonawców w razie niewypłacalności wykonawcy.

Nowa zasada - umowy z podwykonawcami nie mniej korzystne niż z wykonawcami

− Ponadto wprowadzamy rozwiązanie, które mówi, że postanowienia umów z podwykonawcami nie będą mogły być mniej korzystne niż postanowienia umów z wykonawcami, np. w zakresie kar umownych, płatności czy waloryzacji, mówi gość radiowej Jedynki.

Ustawodawca przewiduje, że nowe regulacje powinny wejść w życie w styczniu 2021 r.

Będą nowe zasady płatności za wykonywane prace

− Drugą kwestią podnoszoną przez przedsiębiorców – szczególnie z małych i średnich firm są koszty, ponoszone podczas całego procesu realizacji zamówienia. Tymczasem wypłata wynagrodzenia następuje na końcu – mówi Joanna Knapińska.

− Dlatego, dodaje, w nowym prawie wprowadzane są zaliczki czy klauzule waloryzacyjne.

Inną bolączko obecnej sytuacji, na która szczególnie narzekali zamawiający, jest kwestia kontroli.

− Ich mnogość i brak zasad ich przeprowadzania bardzo doskwierała zlecającym wykonanie prac – mówiła Joanna Knapińska.

Dotychczasowa ustawa o zamówieniach publicznych budziła dużo pytań i wątpliwości

Mecenas Jerzy Pieróg z Kancelarii Pieróg & Partnerzy potwierdza problemy, jakie nastręczały przepisy o zamówieniach publicznych.

Jak wymienia, było one nieprzejrzyste, budziły wątpliwości przedsiębiorców np. w kwestii wygrywania przetargów.

− Szczególnie kiedy można go wygrać, kiedy przegrać, a wtedy nie bardzo wiadomo dlaczego – wymienia Jerzy Pieróg.

Wątpliwości były od lat, a nowelizacja w 2016 r. jeszcze bardziej skomplikowała system

Jak dodaje, procedury obowiązujące przy przetargach publicznych, budziły od lat wątpliwości – i część z nich udało się wyjaśnić, ale kolejna nowelizacja ustawy w 2016 r. tak namieszała w prawie, że w tej chwili nawet najlepsi prawnicy nie wiedzą co w jakich sprawach obowiązuje – mówi gość Polskiego Radia 24.

Problemy wykonawców z wykonaniem kontraktu

Jak wyjaśnia mecenas Jerzy Pieróg, podczas wykonywania prac, wielu wykonawców poległo na warunkach, z których nie potrafili się wywiązać.

− Bardzo często startując do przetargów, chcieli oni przede wszystkim go wygrać i nie przywiązywali dużej wagi do warunków kontraktowych, uważając – „ach wygram przetarg, a później pomyślimy, jak się z warunków wywiązać” – opisywał Jerzy Pieróg.

Często sami wykonawcy byli sami sobie winni

− A to tak nie jest – zamawiający to na ogół podmioty publiczne, ich elastyczność jest ograniczona, prawo nie pozwala im na to, aby mogły zmieniać warunki kontraktowe zapisane w procedurach. Kończy się to tym, co obserwujemy ostatnio przy budowie autostrad – różni wykonawcy z różnych powodów schodzą z placów budów – mówi gość Polskiego Radia 24.

Prawo zamówień publicznych jest napisane od nowa, ale rewolucji nie będzie

Jak twierdzi ekspert, ten stan rzeczy ma się zmienić po wprowadzonych zmianach w prawie o zamówieniach publicznych.

Wyjaśnia, że prawo zostało napisane od nowa, ale to nie oznacza, że będzie rewolucja, gdyż, jak dodaje rewolucji nie można zrobić, gdyż prawo musi być zgodne z dyrektywami Unii Europejskiej.

− Więc przy dużych zamówieniach, prawo zamówień publicznych zmienia się niewiele, gdyż musimy przestrzegać unijnych regulacji w tym zakresie – mówi Pieróg.

− Bardzo dużo zmian czeka nas w kwestiach, które nie są uregulowane prawem unijnym – mówi.

Zmiany obejmą zamówienia poniżej wartości prac określonego unijnym progiem

Pytany, co się zmieni – wyjaśnia, że przede wszystkim regulacje dotyczące zamówień poniżej unijnego progu, który w zależności od charakteru prac, wynosi ok kilkuset tysięcy złotych do 25 mln zł.

− Poniżej tego progu, polskie przepisy mają być bardzo mocno uproszczone. Nie będzie tam ośmiu trybów proceduralnych, tylko jeden podstawowy, w którym będą wybierani wykonawcy – mówi mecenas Pieróg.

Zakaz zapisów w umowach skrajnie niekorzystnych dla wykonawcy

− Po drugie zmienią się zapisy dotyczące realizacji umów – strony mają mieć równe prawa. Zamawiający będzie miał zakaz umieszczania w umowach zapisów skrajnie niekorzystnych dla wykonawcy – mówi Pieróg.

Dodaje, że właśnie brak równowagi między obiema stronami, występował od lat.

Umowa nie zawierała zapisu uwzględniającego zmian rynkowych

Jak powiedział ekspert, najczęściej umowa nie uwzględniała nowych warunków rynkowych, które przecież zmieniają się podczas wykonywania kontraktu.

− Jeśli kontrakt jest obliczany na kilka miesięcy, to nie ma z tym problemu, ale jeśli jego wykonanie trwa 2-3 lata, to np. przy zmianie cen budowlanych, tak jak ma to miejsce obecnie o kilkadziesiąt procent, wzrost kosztów idących często w miliony złotych i brak elastyczności zamawiających, powoduje kłopoty wykonawców– mówi Pieróg.

− Oczywiście to nie jest tak, że tych umów nie można zmieniać, ale każdy zamawiający ma w tyle głowy obawę, że jeśli zmieni warunki, to ktoś powie, że poszedł na rękę wykonawcy – zaznacza.

Nowe prawo zwiększy konkurencyjność na rynku zamówień publicznych

Jerzy Pieróg z Kancelarii Pieróg & Partnerzy podkreśla, że największym efektem zmian prawa będzie zwiększenie konkurencyjności, która jest zawsze korzystna dla wszystkich.

− Dla zamawiających, bo dostaną lepszy produkt, lepszy towar, lepszą usługę. Dla wykonawców, bo zmusi ich do udoskonalenia oferty i cenowej i jakościowej, podkreśla.

Jak dodaje, właśnie te przepisy, teraz wprowadzane, idą w kierunku zwiększenia konkurencyjności, która obecnie jest w zamówieniach karygodnie niska, co sprawia, że ceny są wysokie, jakość nie idzie za nimi w parze, a wykonawcom nie zależy aby udoskonalać ofertę produktową.

Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia, Błażej Prośniewski, Justyna Golonko, Tomasz Matusiak, Jarosław Krawędkowski, ak

Logo NBP