Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 28.02.2013

Pakt fiskalny podpisany przez prezydenta

Osiem dni temu pakt fiskalny przyjął parlament. PiS zamierza go zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego. Akt wymusza większą dyscyplinę finansów publicznych wśród przyjmujących go krajów UE.

Osiem dni temu ustawę o ratyfikacji "Traktatu o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Walutowej" przegłosował Sejm, a w zeszły czwartek Senat.
Pakt fiskalny wszedł w życie 1 stycznia 2013 roku po ratyfikowaniu go przez 12 spośród 17 państw strefy euro. Podpisało go 25 państw strefy euro. Nie zgodziły się na jego zapisy Czechy i Wielka Brytania. Dokument wymusza większą dyscyplinę w finansach publicznych i ustanawia sankcje za jej złamanie.
Z ośmiu krajów spoza strefy traktat ratyfikowały do tej pory: Dania, Litwa, Łotwa i Rumunia. Na Węgrzech trwa obecnie procedura ratyfikacyjna, zaś Szwecja jest bliska ratyfikacji.
Kraje UE będące poza strefą euro będą miały - po ratyfikacji traktatu - prawo uczestniczenia w debatach podczas posiedzeń na szczytach państw strefy euro dotyczących: konkurencyjności umawiających się stron, zmiany ogólnej struktury strefy euro oraz podstawowych zasad dotyczących jej w przyszłości. Będą tez mogły uczestniczyć - raz w roku - w debatach na temat szczegółowych kwestii dotyczących wdrażania paktu fiskalnego.
Decyzję Sejmu w sprawie ratyfikacji paktu fiskalnego chce zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego Prawo i Sprawiedliwość. Według PiS tryb przyjęcia ustawy ratyfikacyjnej nie był zgodny z konstytucją, ponieważ przyjęto, że wystarczy zwykła większość głosów, a nie - jak chciał PiS - dwie trzecie. Według PiS pakt fiskalny jest dokumentem, który przekazuje zewnętrznej organizacji część uprawnień, dotyczących naszego kraju, a do tego potrzebna jest większość kwalifikowana.
IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>