Spektakl "Obsesje" składa się z trzech baletów. Zobaczymy w nim "Powracające fale" Emila Wesołowskiego z 1997 roku do muzyki poematu symfonicznego Mieczysława Karłowicza, nową pracę choreograficzną dyrektora Polskiego Baletu Narodowego Krzysztofa Pastora, który sięgnął po muzykę Franza Schuberta, a na koniec czeka nas ponowne spotkanie z pełnymi emocji "Moving Rooms" Pastora do muzyki Schnittkego i Góreckiego.
– Tytuł "Obsesje" jest pewną klamrą, która wiąże te trzy balety – powiedział Krzysztof Pastor. – To oczywiście umowne, bo to bardzo różne dzieła. Balet środkowy, czyli "Powracające fale", opowiada historię relacji między mężczyzną i kobietą, ich obsesyjne odchodzenie i powracanie do siebie. Z kolei "Moving Rooms" zajmuje się obsesją przestrzeni, klaustrofobicznej i emocjonalnej. Na początku pokażemy zaś zupełnie nowy balet "Adagio i scherzo", w którym mamy do czynienia z obsesyjnym poszukiwaniem drugiego człowieka, partnera. Na poziomie muzycznym natomiast obsesyjnie powraca ten sam temat – dodał.
Krzysztof Pastor zaznaczył, że choreografia spektaklu jest wyjątkowo trudna nie tylko technicznie, lecz także pod względem interpretacji. – Nie opowiada on żadnej konkretnej historii, ale stwarza pewną atmosferę – opowiadał. Wyznał też, że jedną z jego inspiracji byli tancerze, z którymi pracuje. – Przez wiele lat obserwowałem ich osobowości, relacje i troski. To dało mi impuls do tworzenia tej choreografii – mówił w "Notatniku Dwójki".
O przygotowanym w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej spektaklu "Obsesje" w audycji Barbary Schabowskiej opowiadali także tancerze Marta Fiedler i Paweł Koncewoj oraz choreograf Emil Wesołowski.
mc