Wieluń pierwszy padł ofiarą hitlerowskiej agresji. Tutaj eksplodowały pierwsze bomby II wojny światowej. Tutaj padły pierwsze serie z karabinów maszynowych. 1 września 1939 r. o godz. 4.45 śpiące miasto zaatakowało czternaście samolotów z czarnymi krzyżami. Nalotów dokonywały eskadry z kilku lotnisk zlokalizowanych na terenie Śląska Opolskiego.
– Pierwszymi ofiarami II wojny światowej byli chorzy ze szpitala Wszystkich Świętych w Wieluniu – powiedział prof. Tadeusz Olejnik, historyk, długoletni dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej, zwracając uwagę, że pierwsze działania wojenne na terenie polski miały miejsce już o godz. 4.30. Dr Grzegorz Bębnik, historyk, pracownik katowickiego oddziału IPN, twierdzi jednak, że zgodnie z dziennikiem bojowym dywizjonu, który pierwszy zrzucił bomby na Wieluń, właściwą godziną nalotu na to miasto jest 5.40.
W godzinach przedpołudniowych 1 września Wieluń leżał już w gruzach. Prof. Witold Kulesza, prawnik, w latach 2000-2006 dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, przypomniał, że był to atak na uśpione, niebronione miasto. – W raporcie niemieckich lotników biorących udział w nalocie czytamy: "nie zaobserwowaliśmy żadnego wroga" – mówił.
Czy rzeczywiście II wojna rozpoczęła się w Wieluniu? Czy bombardowanie miasta było zbrodnią wojenną? W przygotowanych przez Bartosza Panka "Opowieściach o zmroku" mówili o tym historycy i ocaleli mieszkańcy.
Widok zbombardowanego Wielunia z lotu ptaka; fot. Wikimedia/CC
mc