Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Michał Mendyk 06.10.2014

Czy decyzja o zamordowaniu prezydenta zapadła w Berlinie?

- Prezydent Starzyński został wywieziony z Pawiaka pomiędzy 20 a 23 grudnia 1939 roku, a następnie zastrzelony w Warszawie lub jej okolicy przez trzech funkcjonariuszy gestapo: Schimmanna, Webera i Perlbacha - mówiła w Dwójce prokurator IPN Małgorzata Kuźniar-Plota.
IPN ustalił okoliczności śmierci Stefana StarzyńskiegoIPN ustalił okoliczności śmierci Stefana Starzyńskiego(fot. Wikimedia Commons)

Okoliczności śmierci przedwojennego prezydenta Warszawy przez dekady pozostawały przedmiotem sporu badaczy. Pojawiło się kilkanaście hipotez dotyczących tego dramatycznego wydarzenia. Do niedawna uważano, że Starzyński został zamordowany 19 marca 1944 roku w kopalni soli potasu, gdzie był więźniem filii obozu i pracował w Lipskim Ogólnym Przedsiębiorstwie Transportu.

- Do Muzeum Powstania Warszawskiego zgłosił się niemiecki świadek, który pracował dla gestapo jako tłumacz i brał udział w przesłuchaniach Starzyńskiego - mówiła w rozmowie z Ewą Prządką prokurator Małgorzata Kuźniar-Plota. - On nie uczestniczył bezpośrednio w zabójstwie prezydenta. Znał jednak funkcjonariuszy, którzy go dokonali. Oficjalna wersja była taka, że więzień uciekł podczas próby ucieczki - wyjaśniła.

Gość Dwójki podkreślił, że decyzja o zabójstwie musiała zapaść na o wiele wyższym szczeblu. Zdaniem świadka - w Berlinie. Najprawdopodobniej rozważano pozostawienie Starzyńskiego na stanowisku i wykorzystanie przez władze okupacyjne jego autorytetu. Ostatecznie uznano jednak, że stanowi on zbyt poważne zagrożenie.

Więcej szczegółów w nagraniu audycji "Kwadrans bez muzyki".

mm/jp