– Mam taką zasadę, że tłumaczę, nie przeczytawszy uprzednio tekstu. Chcę, by ciekawość napędzała moją pracę – mówi gość audycji i opowiada, jak odkrywał geniusz Cypkina. – W pewnym momencie, może po pięciu lub siedmiu przetłumaczonych stronach, zacząłem się nieśmiało orientować, że mam do czynienia z wielkim arcydziełem. Kolejne strony potwierdzały to rozpoznanie – wspomina.
Tłumacz "Lata w Baden" opowiada słuchaczom Dwójki o powieści, która narodziła się z fascynacji Dostojewskim i którą Susan Sontag nazywa "przeoczonym arcydziełem". – "Lato w Baden" jest opus magnum Cypkina – podsumowuje gość audycji.