Ten ceniony literat i dziennikarz pełnił między innymi funkcje wiceprezesa Międzynarodowego Ruchu Intelektualistów Katolickich "Pax Romana", a także członka Papieskiej Rady ds. Świeckich w Watykanie. Był przyjacielem papieża Jana Pawła II i świadkiem jego pielgrzymek.
Wielu Polaków pamięta go przede wszystkim właśnie jako osobistego poetyckiego doradcę i redaktora literackich dzieł papieża. Innym w pamięć zapadła przede wszystkim jego działalność dziennikarska, zwłaszcza felietony publikowane pod pseudonimem Spodek w "Tygodniku Powszechnym". - To były małe prozy poetyckie - zgadzają się poeta Wojciech Bonowicz i, nieżyjący już, wieloletni prezes Wydawnictwa "Znak" Jacek Woźniakowski. - Świetnie wchodził w rolę osoby prostej, która w najzwyklejszych życiowych doświadczeniach odkrywa najgłębsze prawdy.
To - przekonanie, że "w ludowej religijności można odnaleźć więcej prawdy niż w Madonnach Rafaela i Botticellego" - łączyło Marka Skwarnickiego z Czesławem Miłoszem. Poetów powiązała zresztą ostatecznego wieloletnia przyjaźń, przypieczętowana ręcznie sporządzonym i Skwarnickiemu dedykowanym wyborem wierszy noblisty.
Rozmówcy Moniki Pilch - a znalazły się wśród nich także Halina Bortnowska i Julia Hartwig - kładli zresztą nacisk nie na dziennikarską czy prozatroską działalność Skawrnickiego, lecz na wagę jego dorobku poetyckiego, naznaczonego "elementarnym zadziwieniem faktem istnienia".
Więcej, między innymi o "kompleksie partyzanta" oraz związkach poety i dziennikarza z Janem Pawłem II, w nagraniu "Notatnika Dwójki".