Dziennikarka zwracała uwagę na historyczny moment, w którym Elvis Presley objawił światu swój talent. - Ameryka w latach 50. XX wieku była bardzo purytańska i podzielona rasowo. Aż tu nagle wyskakuje taki chłopak, który śpiewa jak czarny, nosi spodnie z różowymi lampasami i plerezę, a rusza się tak, że telewizja może go pokazywać tylko od pasa w górę - podkreślała redaktorka "Muzycznej Jedyki".
Za pierwsze publiczne zaprezentowanie piosenki Elvisa Presleya odpowiadał pewien odważny Dj radiowy z Memphis. - Wiedział, że Elvis brzmi jak czarny, a on nie mógł nadawać czarnej muzyki. Uratował się w ten sposób, że powiedział, iż Elvis jest absolwentem szkoły, o której było wiadomo, że jest tylko dla białych. I tak jednak wywołało to straszną burzę, że jakim cudem czarnoskóry wokalista może śpiewać w białej radiostacji - wspominała Maria Szabłowska.
Elvis Presley potrafił także doskonale wykorzystać szum medialny wokół swojej osoby i umiejętnie go podsycał. - Był pierwszą osobą, która wykreowała własny wizerunek, i to bez pomocy żadnych stylistów. Ubierał się u braci Lansky w Memphis i szokował swym kolorowym stylem. Pamiętajmy, że w Stanach panowały wówczas czasy szarych garniturów - tłumaczyła dziennikarka.
W dalszej części audycji Maria Szabłowska opowiadała o rozpoczynającym się w piątek Bałtyckim Festiwalu Piosenki w szwedzkim Karlshamn i szansach reprezentantki Polski - Kasi "Stashki" Stasiak.
Rozmawiał Roman Czejarek.
Audycja "Lato z Radiem" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między 9.00 a 13.00 oraz w niedzielę od 10.00 do 13.00. Zapraszamy!
pg/tj