23 kwietnia odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji. Dominique Moisi mówił o emocjach, którymi kierują się w nich Francuzi. Jego zdaniem są to te same uczucia, co w podczas referendum w sprawie Brexitu i wyborów prezydenckich w USA. – Francją kieruje strach w przypadku skrajnej prawicy Marine Le Pen, zdecydowanie nadzieja w przypadku Emmanuela Macrona. Jest też pogoń za poczuciem tożsamości, gniew wobec elit i idealizowanie przeszłości - wyjaśniał politolog.
Dominique Moisi zwracał uwagę, że poza Macronem większość kandydatów mówi o wyjściu Francji ze strefy euro, bądź w ogóle z Unii Europejskiej. Jego zdaniem sytuacja jest schizofreniczna, gdyż 3/4 Francuzów nie chce wyjścia ze strefy euro. jednocześnie wielu z wyborców zagłosuje na kandydatów, którzy taki ruch deklarują. - Francuzi czują się zbiorowo nieszczęśliwi. Zbiorowy poziom niezadowolenia jest wyższy niż u Afgańczyków. Z drugiej strony, jeśli się zapyta jak się czują indywidualnie, to powiedzą, że bardzo dobrze.
Politolog mówił o zmianach we francuskiej polityce zagranicznej, do których może dość po wyborach, zwłaszcza w kontekście aktualnej twardej polityki Unii Europejskiej wobec Rosji.
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadził: Magdalena Skajewska
Gość: Dominique Moisi (politolog)
Data emisji: 20.04.2017
Godzina emisji: 17.45
bch/mc