Projekt "PG" to musical, który ma obśmiewać polski show-biznes. Projekt opowiada historię młodego zespołu z Pruszcza Gdańskiego, który chce zrobić karierę. Na swojej drodze spotyka jednak bardzo podejrzanych ludzi, którzy wcale nie chcą muzykom pomóc, a raczej wykorzystać ich do zarabiania pieniędzy. Obok Tymona i jego zespołu The Transistors na ekranie zobaczymy również Grzegorz Halamę (w roli bezwzględnego menadżera), ikonę polskiego undergroundu Roberta Brylewskiego (w roli kierowcy)oraz Pawła "Końjo" Konnaka, który wcieli się w postać konferansjera.
Premiera filmu planowana jest na czerwiec 2012 roku. Tymczasem już sam tytuł projektu (oddający stosunek Tymańskiego do rodzimej rzeczywistości), czyli "Polskie G*wno" może – delikatnie mówiąc – zniechęcać media do promocji przedsięwzięcia.
– Zawsze są takie wątpliwości, gdy przełamuje się tabu – mówi muzyk w wywiadzie z Justyną Dżbik. – Rolę przy doborze tytułu odgrywały też wewnętrzne sentymenty, czyli głównie to, że chciałem być w zgodzie z samym sobą. Ten pomysł to żart, który pojawił się gdzieś w trakcie podróży busem. To była kwestia dziury w jezdni albo złego jadła...
Pierwotnie Projekt "PG" miał być po prostu płytą. – Grześ Jankowski, reżyser programu telewizyjnego „Łossskot” wymyślił by zrobić z tego musical – wspomina Tymański. – Przespałem się z tą myślą i zgodziłem się. Wyszedł „crossover”: paradokument, okraszony piosenkami w klimacie offowo-musicalowym, skomponowanymi specjalnie na potrzeby tego przedsięwzięcia.
Więcej o nowym musicalu dowiesz sie, słuchając całego wywiadu Justyny Dżbik z Tymonem Tymańskim.
(kd)