Ma głos, ma wygląd i ma reggaeowe korzenie! A do tego ma na swoim koncie drugą solową płytę, która właśnie się ukazała.
Odpoczywając od eksperymentów muzycznych, z których znana jest jego ekipa Eastwest Rockers, Luta zrobił bardzo spójny i szlachetny brzmieniowo album, mocno akcentujący brzmienia żywych instrumentów, ze świetnie wyprodukowanymi wokalami. Słuchacze mogą się o tym przekonać, słuchając obecnego od kilku dni na antenie singla "Dzięki Bogu".
Płyta "Uratuj siebie" jest głęboka i spokojna. Ras Luta otwarcie stwierdza: - Dojrzałem.
- Ta płyta jest inna od poprzedniej. Ona opowiada o tym, co się działo w moim życiu przez ostatni rok. Było bardzo dużo różnych zdarzeń i tych fajniejszych, i tych mniej przyjemnych, i walka jakaś i rozmyślania - to dlatego ta płyta wygląda w ten sposób - mówi gość Czwórki.
Singiel promujący płytę opowiada o dialogu artysty z Bogiem, który wg. niego cały czas gdzieś jest, mówi do nas i codziennie daje nam różne znaki mądrości i miłości. Najnowszy krążek Ras Luty bardzo różni się od poprzedniego. - Nowa płyta nie musi być podobna do poprzedniej - mówi gość Justyn Dżbik. - Muzyka jest odzwierciedleniem tego, co się dzieje w życiu. Ta płyta jest bardziej barwna muzycznie. Staram się nie kalkować, ale robić tę muzykę po polsku - dodaje.
Jak wyglądały prace nad albumem "Uratuj siebie", jak można określić jej styl i gdzie w najbliższym czasie można będzie spotkać koncertowo Ras Lutę dowiesz się słuchając załączonej rozmowy z "Poranka OnLine".
Ras Luta i Justyna Dżbik /fot. Wojciech Kusiński