Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Paulina Jakubowska 24.06.2013

Kraftwerk w kokonie tajemnicy

Kraftwerk to bardzo tajemnicza grupa muzyczna - trudno przeprowadzić z nimi wywiad. Okazuje się, że mimo to można napisać ich biografię, a wszystko dzięki mrówczej pracy.
Występ grupy Kraftwerk w Duesseldorfie (styczeń 2013)Występ grupy Kraftwerk w Duesseldorfie (styczeń 2013)Miroslav Bolek/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
  • Tomasz Nowak opowiada o biografii grupy Kraftwerk (Stacja Kultura/Czwórka)
Czytaj także

18 czerwca ukazała się pierwsza na polskim rynku biografia grupy Kraftwerk. Jej znaczenie dla muzyki popularnej porównać można tylko z największymi – The Beatles czy Elvisem Presleyem.

"Kraftwerk Publikation" to drobiazgowa, dokładna biografia, jedna z niewielu na świecie. W Polsce to pierwsza książka poświęcona artyście związanemu ze sceną muzyki elektronicznej - mówi Tomasz Nowak z Domu Wydawniczego REBIS.

/

Kraftwerk jest grupą bardzo niedostępną. Można wysłać do nich prośbę o wywiad, ale w odpowiedzi dostaniemy listę zakazów i tematów, których nie wolno poruszać. - Z takiej próby wywiadów niewiele wynika, bo nie można rozmawiać o: historii zespołu, procesie tworzenia, odniesieniach do sceny, historii sceny niemieckiej, początkach studia, wyposażeniu studia, realizacji nagrań, intencjach związanych z tworzeniem poszczególnych utworów - wymienia gość Kuby Kukli. - To mocno antymedialna kapela. Przedstawiciele zespołu wywodzą się z zamożnych rodzin, a te rodziny są dość skryte. Oni nie potrzebowali rozgłosu medialnego, żeby zaistnieć. Skupili się na własnej twórczości. Do dziś zespół nie wychodzi z kokona tajemniczości, ta jest częścią imagu zespołu.

Autorowi książki "Kraftwerk Publikation" udało się wykonać mrówczą pracę. David Buckley zebrał to, co dało się zebrać: znane fakty ze wcześniejszych publikacji, wywiady, artykuły. Udało mu się porozmawiać z dawnymi członkami grupy.

Ostatnie lata zespołu trudno przeniknąć. Kraftwerk nie wydał płyty od dekady, wciąż jednak koncertuje i wzbogaca oprawę graficzną swoich występów.

Tomasz Nowak w "Stacji Kultura" zwraca też uwagę na szatę graficzną tej publikacji, nawet czcionka została przygotowana pod grupę, a układ książki to 8x8, czyli 64 bity.

(pj)