Pamiętam, jak po wyjściu z lotniska urzekła mnie niesamowita przejrzystość powietrza – wspomina Marek Tomalik, podróżnik. Swoją pierwszą podróż do Australii odbył w 1989 roku i powrócił tam jeszcze kilka razy, by zgłębiać niezwykle interesującą kulturę tego kraju. Rezultatem tych doświadczeń jest książka "Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia", która właśnie ujrzała światło dzienne.
– Australijczycy są niezwykle otwartymi i gościnnymi ludźmi. Mówi się o nich "open & friendly" – wyjaśnia Marek Tomalik. Co innego sądzi on o Aborygenach. – Lubią chronić swoją prywatność. Mija trochę czasu zanim się do nas przekonają – tłumaczy. Mimo tego "dystansu" gość "Stacji Kultura" przyznaje, że łączy go z Aborygenami jakaś niewyjaśniona więź.
Zdaniem gościa Kasi Dydo i Kuby Kukli, Australijczycy są bardzo gościnni, a spektakularne krajobrazy zapierają dech w piersiach. – Szczególnie warto wybierać się w niezamieszkane przez ludzi miejsca - radzi Marek Tomalik. Zwraca jednak uwagę, że podróżując po Australii trzeba być szczególnie ostrożnym. - Należy pamiętać o śmiertelnym zagrożeniu, jaki stanowią jadowite węże i pająki – zaznacza podróżnik.
Częste powodzie czy pożary mogą czasem niespodziewanie przedłużyć wyprawę, więc - zdaniem gościa Czwórki - zawsze trzeba być przygotowanym na to, że bilet powrotny do domu może przepaść.
Więcej w rozmowie Kasi Dydo i Kuby Kukli z Markiem Tomalikiem. Dźwięk znajdziesz po prawej stronie
sb