Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 19.05.2011

Polski fotograf podbił Nowy Jork

Rafał Milach zgarnia właśnie najważniejsze nagrody na prestiżowych festiwalach fotograficznych w Nowym Jorku. O jego planach, karierze, a także o tym, że w Krakowie właśnie zaczął się miesiąc fotografii w audycji "Stacja Kultura".
Rafał Milach był gościem Stacji KulturaRafał Milach był gościem "Stacji Kultura"Wojciech Kusiński

Rafał Milach dostał niedawno Grand Prix na Fotofestiwalu w Nowym Jorku. To jest pierwsza tak ważna nagroda dla polskiego fotografa na tej imprezie – mówi Jakub Świrszcz, ekspert w dziedzinie fotografii.

– Z nagrodami to jest tak, że to taki fajny zastrzyk pozytywnej energii – mówi Rafał Milach w "Stacji Kultura". – To trwa z reguły kilka godzin albo kilka dni, a potem mija i trzeba się wziąć do roboty. Ale to bardzo przyjemne - dodaje.

Rafał Milach nie pojawił się jednak w Nowym Jorku na rozdaniu nagród. Był wtedy... na "Miesiącu Fotografii" w Krakowie, gdzie organizowanych było aż 60 tematycznych imprez.

Czy prestiżowa Grand Prix zmieniła jego życie? – Jasne, spodziewam się lukratywnych zamówień – żartuje Milach. – Ale prawda jest taka, że nie mam czterech ochroniarzy ani limuzyny. Fotografia to nie jest showbiznes. To bardzo mały świat, zwłaszcza w Polsce - ubolewa.

Nagrody nie są dla Rafała Milacha najważniejsze. – To bardzo miłe i nobilitujące, ale przecież nagrody nie są celem. Zwłaszcza, że nie wiąże się to z wielkimi pieniędzmi, ani sławą – tłumaczy fotograf.

Mimo wszystko Rafał Milach wciąż robi dużo zdjęć, nie tylko profesjonalnie, ale także... telefonem komórkowym. Wśród aparatów, których używa ma też popularne "idiotkamery", czyli aparaty, w których możliwości ustawiania czegokolwiek samodzielnie ograniczone są do minimum, a całą "pracę" wykonuje za nas automat. – Uwielbiam taki sprzęt. Wciąż uwielbiam też robić zdjęcia komórką – przyznaje Milach. – To są takie niezobowiązujące zdjęcia, odświeżają pasję. Robi się to kompletnie bez żadnej presji, po prostu, dla przyjemności - tłumaczy.

Jedna
Jedna z prac R. Milacha

Teraz Rafał Milach pracuje nad projektem zdjęć z Rosji, a dotychczasowe wyróżnienia otwierają mu drzwi do międzynarodowej kariery. – Rafał już teraz jest bardzo rozpoznawany w wielu częściach świata – mówi o nim Jakub Świrszcz. – To chyba zresztą bardzo dobry moment na poważny start, bo przygotowuje książkę i projekt "Siedem pokoi", poświęcony ludziom, mieszkającym w Rosji - tłumaczy.

Więcej o projekcie "Siedem pokoi", o codziennym życiu i pasji Rafała Milacha dowiesz się słuchając audycji "Stacja Kultura" (dźwiękw ramce po prawej stronie artykułu).

(kd)