Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Agnieszka Paciorek 03.06.2011

Kobieta uwikłana, X-Meni i faceci na kacu

Od 3 czerwca na ekrany kin wchodzą m. in. "X-Men: Pierwsza klasa", "Kac Vegas w Bangkoku" i "Uwikłanie".
Kadr z filmu UwikłanieKadr z filmu "Uwikłanie"(mat. promocyjne)
Posłuchaj
  • Łukasz Muszyński o filmie "X-Men: Pierwsza klasa"
  • Łukasz Muszyński o filmie "Kac Vegas w Bangkoku"
  • Łukasz Muszyński o filmie "Uwikłanie"
Czytaj także

"X-Men: Pierwsza klasa"

– Kto zna filmy z sagi X-Men, ten wie, że jedne z nich były lepsze, np. te w reżyserii Bryana Singera, a inne gorsze, np. Bretta Ratnera. Tym razem historię X-Menów na warsztat wziął Brytyjczyk Matthew Vaughn i muszę stwierdzić, że nakręcił świetny, trzymający w napięciu, a czasami dramatyczny film akcji – przyznaje Łukasz Muszyński, krytyk filmowy.

Jak tłumaczy gość "Stacji Kultura", film opowiada o początkach X-Menów. – O tym jak Magneto i Profesor X byli jeszcze młodymi ludźmi i łączyła ich przyjaźń, a nie nienawiść. O tym, jak w obliczu zagrożenia stanęli oni wraz z innymi Mutantami do walki w obronie świata – wyjaśnia. Później dopiero wywiązał się konflikt, który doprowadził do wybuchu wiecznej wojny pomiędzy Bractwem skupionym wokół Magneto a grupą X-Men, przewodzonej przez Profesora X.

Zdaniem Łukasza Muszyńskiego, film ma mnóstwo zalet. – Widzów może zachwycić przede wszystkim aktorstwo Jamesa McAvoya i Michaela Fassbendera – podkreśla. Ponadto produkcja wyróżnia się bardzo ciekawą fabułą, gdzie efekty specjalne pełnią tylko rolę służebną. – Wyzwala on zarówno śmiech, jak i płacz – puentuje.

Zdaniem krytyka ten film zasługuje na osiem i pół punktu w dziesięciostopniowej skali.

Zobacz trailer filmu:

"Kac Vegas w Bangkoku"

Jak podkreśla Łukasz Muszyński, pierwsza część filmu stała się przebojem nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale i na świecie, więc oczywiste było, że powstanie kontynuacji przygód Phila, Stu, Alana i Douga jest tylko kwestią czasu.

Zdaniem krytyka, scenarzyście nie wysili się za bardzo podczas tworzenia scenariusza. – Fabuła jest taka sama, tylko sceneria się zmienia – tłumaczy krytyk. Tym razem główni bohaterowie budzą się na kacu w Bangkoku i znów okazuje się, że ktoś zniknął. – To wszystko jest powtórzone, choć zdarzają się przebłyski świeżości – ubolewa gość "Stacji Kultura".

Zdaniem krytyka ten film zasługuje na pięć punktów w dziesięciostopniowej skali.

Zobacz trailer filmu:

"Uwikłanie"

Film powstał na podstawie bestsellerowego kryminału Zygmunta Miłoszewskiego o tym samym tytule. Zdaniem krytyka, reżyser niepotrzebnie pokusił się o zmianę płci głównego bohatera i dodanie nowych postaci. –Prokurator opisany w książce jest rewelacyjny, natomiast filmowa pani prokurator jest wrzeszczącą, mało lotną i irytującą osobą – podkreśla krytyk.

Gość "Stacji kultura" jest zdanie, że reżyser zdecydowanie zagubił fabułę przedstawioną w książce i stworzył dzieło, w którym "wątki sie po prostu nie kleją".

Łukasz Muszyński zwraca uwagę na dobre zdjęcia wykonane przez Marcina Koszałkę. – Niemalże odczuwamy upał panujący wtedy w Krakowie – mówi. Na uznanie zasługuje także gra aktorska Danuty Stenki, Andrzeja Seweryna i Krzysztofa Pieczyńskiego.

Zdaniem krytyka ten film zasługuje na cztery punkty w dziesięciostopniowej skali.

Zobacz trailer filmu: