Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 22.02.2012

Muzeum, w którym historia ożywa

Muzeum w Nowej Hucie to instytucja niezwykła. Eksponaty przynoszą tu bowiem ludzie. Od dokumentów internowania po pralki "Franie". Z tych przedmiotów powstanie kiedyś wystawa, która będzie wierną kopią życia w czasie PRL.
Kolejka po papier toaletowy w PRLKolejka po papier toaletowy w PRLWikipedia

Muzeum PRL w Nowej Hucie to oddział Muzeum Historii Polski, które, jak opowiada w Czwórce Marek Stremecki, istnieje już od sześciu lat. – Muzeum PRL działa od 3 lat w budynku kina Światowid, które było swego czasu kultowe w tym miescie – opowiada gość Czwórki. – A sam gmach stoi od lat 50. Jest piękny, wielki i socrealistyczny.

Na razie w Muzeum PRL organizowane są jedynie wystawy czasowe. Dotychczas odbyły się trzy, a czwarta własnie trwa. – Nie ma na razie stałej ekspozycji, bo nie mamy zaaranżowanego samego budynku – tłumaczy Stremecki. – Gmach czeka bowiem remont, musi też przejść specjalną adaptację.

fot.
fot. Bartosz Bajerski

Jak opowiada gość Czwórki, na brak eksponatow muzeum narzekać nie może. Dostarczają je bowiem… zwykli mieszkańcy. – Mamy mnóstwo pralek "Frani", telewizory "Turkusy", maszyny do pisania, oraz poważniejsze przedmioty, związane z konkretnymi osobami – opowiada Stremecki i wspomina, że tablicę z napisem "Ul. Feliksa Dzierżyńskiego" z Bydgoszczy przywiózł sam minister Sikorski. – Tą tablicę podobno własnoręcznie z żoną zdejmowali!

W muzeum zobaczyć można także maszynę do pisania poety Zbigniewa Herberta. – Dokumenty internowania, odznaczenia i wiele innych eksponatów – dodaje Stremecki. – W tym muzeum nie będzie gadżetów, ono ma bowiem opowiadać historię.

Więcej na temat muzeum PRL dowiesz się, słuchając całej rozmowy z gościem "Poranka".

(kd)