"Pamiątki z podróży na Wschód" to tytuł wystawy, na której zgromadzono artystyczne wyroby przemysłu pamiątkarskiego przywiezione przez podróżników z wycieczek na wschodnią półkulę. Dla muzealników obiekty te są na ogół spuścizną nieco kłopotliwą, a nierzadko nawet wstydliwą i skrywaną przed publicznością.
- Niektórzy w ogóle kwestionują słowo sztuka w tym turystycznym kontekście. Moim zdaniem rysuje się pewna granica pomiędzy zwyczajną "pamiątką z...", na przykład ciupagą z Zakopanego, czyli produkcją masową i seryjną, a bardziej wyrafinowanym pułapem sztuki turystycznej – mówiła w "Stacji kultura" Joanna Wasilewska. Kuratorka wystawy ten "wyższy pułap" określała jako coś, co powstaje na miejscu, jest robione przez profesjonalnych lokalnych artystów i ma pewne cechy indywidualne. Taki walor posiadają eksponaty prezentowane w warszawskim Muzeum Azji i Pacyfiku.
- To są najczęściej dary, które przyszły do nas z dobrodziejstwem inwentarza. Mój ulubiony eksponat na wystawie to tancerka hawajska wycięta z lawy, z napisem "Welcome to Hawaii". Jest ona antytezą tego, co sobie wyobrażamy myśląc o hawajskiej tancerce, bo to powinno być coś ładnego i sexy, a ta figurka to najbardziej antyrzeźbiarskie dzieło jakie można sobie wyobrazić - opowiadała Wasilewska.
W ramach wystawy, która potrwa od 25 lutego do 8 maja, będzie można wysłuchać również opowieści związanych z prezentowanymi pamiątkami. Więcej na ten temat w nagraniu audycji.
bch