Trasa Warszawa - Rio. Kobiety i zdjęcia

Oprócz wystawy ukazał się jeszcze album, zatytułowany również "Dużo kobiet". Mikołaj Grynberg, były psycholog, zdecydował się na ten projekt pod wpływem tragicznego przeżycia. - Pierwsze zdjęcie z tego projektu przedstawia moją mamę w stroju wdowy. Tak się umówiliśmy. Mój ojciec wyszedł wtedy akurat ze szpitala, a ponieważ wszystko dobrze się skończyło, to postanowiliśmy zrobić taki dowcip w ramach odreagowania stresu. Kilka lat później moja mama zginęła w wypadku samochodowym. Ta wystawa i książka to jest moja żałoba po niej.

Na początku wystawa składała się z portretów 18 kobiet. Dziś jest ich ponad 90, a zostały zrobione w bardzo odległych od siebie miejscach. – Serię zagraniczną zacząłem od Rio De Janeiro na największym dworcu autobusowo-kolejowym. Ludzie bardzo się tam spieszą i zewsząd słyszałem, że to się nie uda. Tymczasem te kobiety przepuszczały kolejne pociągi i autobusy i mi pozowały. Było to bardzo urocze - wspominał gość Kuby Kukli i Kasi Dydo.

Więcej o wystawie i albumie "Dużo kobiet" w nagraniu audycji.

pg