"Portert z pamięci” to, obok filmu "Rower mojego ojca" Piotra Trzaskalskiego, jedna z dwóch polskich produkcji zakwalifikowanych do konkursów towarzyszących tegorocznemu festiwalowi w Cannes. Obraz zostanie wyświetlony w ramach prestiżowej sekcji Directors' Fortnight , w której prezentowane są m.in. filmy krótkometrażowe i dokumenty.
- W liście zapraszającym na festiwal organizatorzy napisali, że w filmie podoba im się relacja między postaciami, kreacja Ireny Jun i punkt widzenia domowej kamery – opowiadał reżyser Marcin Bortkiewicz.
Film zrealizowany w Studiu Munka opowiada historię chłopaka, który za dobrze zdaną maturę otrzymuje od rodziców kamerę i zaczyna się tak bardzo nią interesować, że wpada na pomysł nakręcenia filmu dokumentalnego o swojej chorej babci.
- W czasie swojej zabawy w operatora poznaje swoją rodzinę głębiej i dowiaduje się o rzeczach, o których nigdy by się nie dowiedział, gdyby tej kamery nie włączył – mówił gość "Stacji Kultura".
Więcej na temat filmu i festiwalu w Cannes, który odbędzie się w dniach 16- 19 maja dowiesz się słuchając nagrania audycji.
bch