Aung San Suu Kyi jest ikoną birmańskiego ruchu oporu, która przez 15 lat, do 2010 roku, była w areszcie domowym zarządzonym przez juntę wojskową. Pokojową Nagrodę Nobla otrzymała w 1991 roku. W jej imieniu odebrali ją członkowie rodziny.
- Władze mojego kraju boją się demokracji, tymczasem żaden rząd nie powinien się jej obawiać - mówi Aung San Suu Kyi. - Dlatego cieszę się, że kiedy przyjechałam do Polski, zobaczyłam demonstracje, jeden z objawów demokracji. Bardzo mi się podoba, że w waszym kraju istnieje możliwość wyrażania swojego zdania w taki sposób. I że radzicie sobie z tym bez obaw. Mam nadzieję, że taka sytuacja nastąpi także w Birmie - dodaje.
Obecnie Suu Kyi zasiada w parlamencie Birmy i działa na rzecz pokojowej transformacji swojego kraju. W trakcie swojej wizyty w Polsce opozycjonistka spotkała się ze studentami UW i wygłosiła wykład.
- Tematem odczytu jest polityka i edukacja. A to, co je łączy, to możliwość wyboru, bo to właśnie edukacja gwarantuje w pełni przemyślane wybory - wyjaśnia rozmówczyni Eweliny Grygiel. - Demokracja jest wtedy, kiedy ludzie mogą dokonywać wyborów. Żeby były one najlepsze, musimy promować system edukacyjny - dodaje.
Oprócz Nagrody Nobla Suu Kyi otrzymała także Złoty Medal Kongresu USA oraz wyróżnienie od Parlamentu Europejskiego.
kul