Otyłość może mieć wiele przyczyn i podstawowy podział zakłada przyczyny zewnętrzne i wewnętrzne. Do pierwszej grupy można zaliczyć między innymi nieprawidłowe odżywianie, siedzący tryb życia i brak aktywności fizycznej. Przyczyny wewnętrzne mają swoje źródło głównie w genetyce i procesach biologicznych zachodzących w naszych organizmach. Różnicę między nadwagą a otyłością różnicuje się za pomocą wskaźnika BMI.
- Wskaźnik BMI wyliczany jest na zasadzie stosunku masy ciała do jego wysokości. Jeśli wskaźnik przekroczy wartość 30, to możemy mówić o otyłości – wyjaśniała w PR24 Ewa Kurowska, dietetyk.
- BMI to wykładnik cyfrowy. Jest kilka możliwych spojrzeń na sposób wyliczania współczynnika świadczącego o otyłości. Musimy pamiętać, że otyłość to nie problem czysto fizyczny. Jest to przypadłość psychofizyczna i mamy tu także podłoże kulturowe. Są obszary, gdzie osoba „okrągła” postrzegana jest jako atrakcyjna i o wysokim statusie – uzupełniał w PR24 profesor Maciej Kielar, szef Kliniki Walki z Otyłością.
prof. Maciej Kielar i Ewa Kurowska foto: PR24/JW
Poza wagą w kwestii otyłości wielką role odgrywa psychika danej osoby. Sprawa dotyczy sposobu postrzegania samego jedzenia czy służy tylko zaspokojeniu głodu, czy też „zajadania” problemów emocjonalnych. Leczenie w tej kwestii powinno być kompleksowe i dotyczyć nie tylko diety oraz ruchu, ale także psychiki chorego.
- Od pewnego momentu próby tłumaczenia pacjentowi z otyłością, że ma problem, przypominają trochę dyskusję z pacjentem mającym chorobę nowotworową. Trzeba wytłumaczyć takiej osobie, że potrzebuje pomocy, ponieważ nie jest w stanie sama sobie poradzić. Pacjenci z otyłością potrzebują szerszego spojrzenia niż tylko dietetyczne i chirurgiczne. Potrzeba kompleksowego wsparcia. Trzeba ich uświadomić co i kiedy można jeść oraz o konieczności stosowania właściwej diety przez cały czas – powiedział w PR24 profesor Maciej Kielar.
Właściwe nawyki żywieniowe powinny być kształtowane od najmłodszych lat. Należy też zadbać o odpowiednio zbilansowaną dietę oraz aktywność fizyczną, aby uniknąć w przyszłości problemu otyłości i schorzeń z niej wynikających.
PR24/Grzegorz Maj