Pacjentem, na którym dokonano udanego zabiegu, był pochodzący z Bułgarii 38-letni mężczyzna. Kilka lat temu został on zaatakowany ataku nożem i doznał urazu, w wyniku którego został przerwany jego rdzeń kręgowy. Mężczyzna został sparaliżowany od pasa w dół.
– Uraz tego typu był uznawany za nieuleczalny przy zastosowaniu metod konwencjonalnych i z tego względu lekarze uciekli się do metod niekonwencjonalnych. Medycy dokonali przeszczepu, który przyniósł zaskakujący rezultat – mówił w PR24 Rafał Motriuk, korespondent naukowy Polskiego Radia.
Jedyny taki przeszczep
Pomysłodawcą nowatorskiego przeszczepu jest Brytyjczyk prof. Jeffrey Reisman, który współpracował z wrocławskim zespołem lekarzy. Idea naukowca opiera się na wykorzystaniu znajdujących się w mózgu komórek glejowych.
– Komórki glejowe dają wsparcie neuronom, co umożliwia im ich odradzanie w przypadku, gdy zostaną zniszczone. Lekarze uznali, że skoro taki proces działa w naszym układzie węchowym, to być może zadziałają analogicznie w kręgosłupie. Operacja była bardzo skomplikowana, ponieważ komórki glejowe trzeba było de facto „wydłubać” z mózgu – wyjaśniał Rafał Motriuk.
Skuteczna metoda na walkę z paraliżem?
Sukces wrocławskiego zespołu medycznego może okazać się przełomem w leczeniu paraliżu i nadzieją na odzyskanie sprawności przez ludzi nim dotkniętych. Naukowcy pozostają jednak powściągliwi.
– Autorzy badań są zadowoleni z wyników, ale jesteśmy dopiero po jednej operacji i wyników jednego pacjenta nie można przekładać na innych. Możemy mówić o teoretycznym kroku naprzód, ale na mówienie o skutecznej metodzie leczenia paraliżu osób z przerwanym rdzeniem kręgowym jest stanowczo za wcześnie – podkreślił Ekspert 24.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Rafała Motriuka!