Jeśli wyniki referendum okażą się wiążące, w Turcji zostanie wprowadzonych 18 poprawek do ustawy zasadniczej, w tym te, które powodują, że Turcja z republiki stanie się republiką prezydencką.
– To nie premier i rząd będą mieli najważniejsze narzędzia władzy w ręku, a prezydent. Zniknie więc urząd premiera – to prezydent będzie powoływał i odwoływał ministrów bezpośrednio. Nie będzie również głosowania nad wotum nieufności czy wotum zaufania dla rządu i poszczególnych ministrów. Prezydent będzie powoływał także najważniejszych urzędników państwowych poza rządem oraz wiceprezydentów. Będzie miał władzę, by interweniować w sprawach wymiaru sprawiedliwości i decydować, czy wprowadzać stan bezpieczeństwa – mówił Wojciech Cegielski, korespondent Polskiego Radia w Turcji.
Jak podkreślał gość Polskiego Radia 24, przez ostatnie miesiące w całej Turcji i krajach Europy Zachodniej, gdzie mieszka spora diaspora turecka, były prowadzone intensywne kampanie za zmianami w konstytucji i przekazano ogromne środki i siły, by przekonać Turków, by zagłosowano na tak.
– W Turcji przeznaczono ogromne pieniądze na rządową kampanię na tak. Premier i prezydent Turcji jeździli nawet po kilku miastach dziennie i zbierali ludzi na ogromnych wiecach, które były pokazywane przez turecką telewizję – powiedział Cegielski.
Opozycja zapowiedziała zakwestionowanie wyników referendum.
– Opozycyjna Republikańska Partia Ludowa już tę sprawę kwestionuje i zapowiedziała, że 60 proc. głosów należy unieważnić, ponieważ jej zdaniem to głosy fałszywe – wskazywał korespondent Polskiego Radia w Turcji.
Całość rozmowy do odsłuchania w nagraniu.
Audycję prowadziła Maria Furdyna.
Polskie Radio 24/dds
____________________
Data emisji: 17.04.2017
Godzina emisji: 09.06