„W obliczu zagrożeń wynikających z serii antydemokratycznych i niekonstytucyjnych decyzji rządu Prawa i Sprawiedliwości, stajemy w obronie podstawowych wolności należnych każdemu człowiekowi i obywatelowi RP” - napisali wspólnie w oświadczeniu były prezydent Lech Wałęsa i opozycjonista z czasów PRL Władysław Frasyniuk.
Adrian Stankowski podkreślił że, miesięcznice smoleńskie przez wiele lat nie budziły żadnych emocji i przebiegały we wzorowym porządku, dopóki nie postanowiono zrobić z nich paliwa politycznego. Jego zdaniem protestuje jednak jedynie garstka sfrustrowanych osób.
Zdaniem gościa audycji takie zdarzenia sprawiają wiele bólu rodzinom ofiar, które chcą przyjść na Krakowskie przedmieście by powspominać zmarłych i pomodlić się. - Te nasze zgromadzenia nie mają charakteru politycznego – powiedział Adrian Stankowski, który wyjaśnił, że uczestniczy w nich od początku.
- Wielu publicystów i polityków namawiało partię Jarosława Kaczyńskiego do porzucenia tematu katastrofy smoleńskiej, ale to jest nakaz moralny, który nie ma wiele wspólnego z polityką. A jeśli już to z perspektywy pozycji Polski. Nie może być tak, że za śmierć prezydenta Polski nikt nie odpowie, a rosyjska wersja będzie jedyną znaną na świecie – podkreślił Adrian Stankowski.
Gospodarzem audycji był Mateusz Maranowski
Polskie Radio 24/kawa
Gorący Temat w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
_____________________
Data emisji: 4.07.17
Godzina emisji: 15.20