Gość podkreślił, że obywatele chcą reformy sądownictwa, jednak nie wiadomo, czy będą w stanie ją wymusić, „czy ze strachu przed Merkel, Sorosem, protestującym establishmentem władze się cofną i zamiast reformy będziemy mieć dużo gadania i jakąś pseudoreformę”.
W ocenie dra Targalskiego, ustawa, która nie została zawetowana przez prezydenta w praktyce nie będzie mogła wejść w życie. – Żeby prokurator mógł usunąć jakiegokolwiek prezesa, musi mieć zgodę KRS, tego, który został przez prezydenta uratowany – wskazywał.
Według gościa, w obecnej sytuacji możliwe są dwa warianty jej rozwiązania. W pierwszym, prezydent nie przygotuje żadnej reformy i będzie szukał kozła ofiarnego, którego będzie można obciążyć. – Tym kozłem będzie zapewne rząd, co pogłębi konflikt – mówił. Drugi wariant, to przygotowanie reformy, gdzie „w morzu słów o zmianach, nic się nie zmieni a układ zostanie zabetonowany”. – Im mniej ta reforma zmieni, tym większym gadaniem będzie pokryta – wyjaśniał.
Jednym z powodów zawetowania przez prezydenta ustaw o KRS i SN, zdaniem Jerzego Targalskiego, był tekst o możliwej rewolucji, opublikowany przez Fundację Otwarty Dialog. – Takiego stracha napędziła Kancelarii Prezydenta, że Andrzej Duda się cofnął – powiedział. Dodał, że organizacja ta jest częścią lewackiej międzynarodówki, dla której Polska jest jednym z głównych wrogów, „bo nie chcemy gender, nie chcemy zostać zalani przez islam, przeciwstawiamy się postępowi i szczęściu ludzkości”.
Jerzy Targalski odniósł się także do postępowania KE wobec Polski w związku z reformą wymiaru sprawiedliwości. Podkreślił, że „Timmermans się rozbisurmanił i idzie dalej”. – Ja bym się nim nie przejmował, tylko przeszedł do ataku przeciwko władzom unijnym. Jak oni stosują przeciwko nam wojnę hybrydową, nie rozumiem, czemu my nie stosujemy tych samych metod i nie kontratakujemy – przekonywał.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu była Dorota Kania.
Polskie Radio 24/ip
Data emisji: 01.08.2017
Godzina emisji: 6:45