Japończycy inwestują nad Wisłą

- To bardzo przyzwoity wynik - przyznaje w radiowej Jedynce Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Japończycy są na drugim miejscu po Stanach Zjednoczonych, jeśli chodzi o inwestorów spoza Unii Europejskiej i pierwsze wśród inwestorów azjatyckich. Blisko 300 japońskich firm utworzyło w Polsce blisko 40 tysięcy miejsc pracy.
Prezes przypomina, że kapitał japoński był jednym z pierwszych, jeśli chodzi o inwestycje w Polsce. Japończyków przyciągnęły niskie koszty pracy. Obecnie to się zmieniło. Koszty pracy w Polsce nie są już najniższe nawet w Unii, więc prostą produkcję Japończycy przenieśli gdzie indziej. - Polska się zmieniła, polska gospodarka się zmieniła, więc obecnie przyciągamy inwestycje, które wymagają znacznie więcej kwalifikacji i znacznie więcej pracy intelektualnej - podkreśla Sławomir Majman.
Cały czas japońskie firmy są w czołówce firm motoryzacyjnych, choć nie produkują u nas samochodów, ale komponenty i części samochodowe. Coraz więcej firm z Japonii tworzy centra usług biznesowych. Ale Japończycy przejęli też Wedla.
Japończyków do Polski przyciąga również bliskość rynków europejskich, bo większość firm eksportuje swe produkty do krajów Unii Europejskiej. Cenią sobie również stabilizację polityczną i ekonomiczną. Nie do pogardzenia jest wielkość polskiego rynku wewnętrznego.
Posłuchaj całej rozmowy Sylwii Zadrożnej ze Sławomirem Majmanem, z której można dowiedzieć się, co Japończykom przeszkadza w Polsce. I nie są to wbrew pozorom drogi.
(ag)