Apolinary Garlicki zasłynął jako niezwykły mówca porywający tłumy w czasie swoich wystąpień. Po zamachu majowym zapisał się w historii jako jeden z najzagorzalszych orędowników Piłsudskiego. Znany też jako miłośnik gór i zdobywca wielu szczytów tatrzańskich. To on jako pierwszy wszedł w 1903 roku na Niżni Żabi Szczyt. Parał się fotografią, zamieszczając swoje zdjęcia w słynnym Przewodniku po Przemyślu.
Swojego stryjecznego dziadka, z podziwem wspomina Marek Garlicki. - W naszej rodzinie długo się o Apolinarym Garlickim nie mówiło. W latach 50. ojciec unikał rozmów na ten temat, gdyż były to w tych czasach drażliwe sprawy. Dopiero później zaczął przekazywać wiadomości o nim. Apolinary był świadkiem na jego ślubie - dodaje.
Apolinary Garlicki wywodził się z majętnej, ziemiańskiej rodziny. Jego ojciec był wielkim patriotą. W czasie powstania styczniowego został ranny i zesłany na Sybir. Jego majątek zarekwirowano, ale on wyszedł na wolność. Miał sześcioro dzieci. Jednym z nich był Apolinary Garlicki.
Jako młody student lwowskiej uczelni, miewał różne przygody. - Na balu w którym uczestniczył Apolinary w pewnym momencie wniesiono trumnę na znak żałoby narodowej. Była to wielka zniewaga. Policja zareagowała brutalnie, ale jemu na szczęście udało się uniknąć kłopotów i ukończył uczelnię Jana Kazimierza we Lwowie - mówi Marek Garlicki.
Przez wiele lat bohater pracował jako nauczyciel historii i geografii w jednej ze szkół, ale jednocześnie interesowała go działalność polityczna. - Pisał prace naukowe, dotyczące m.in. teorii Darwina, ale udzielał się również politycznie. Był doskonałym mówcą i porywał tłumy, ale również przystojnym mężczyzną. Kobiety za nim szalały - przyznaje.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Tytuł audycji: Ludzie Niepodległości
Prowadzi: Artur Wolski
Goście: Marek Garlicki (wnuczek stryjeczny Apolinarego Garlickiego)
Data emisji: 23.07.2018
Godzina emisji: 21.10
kb