W poniedziałek o pakcie będą rozmawiać unijni przywódcy na szczycie w Brukseli.
Szef polskiego rządu mówił w stolicy Belgii, że Polska chce mocnego zarządzania gospodarczego, dyscypliny budżetowej i działań na rzecz wzrostu w Europie. Jego zdaniem, pod tym względem zapisy w pakcie są mało ambitne i niewystarczająco odważne. W opinii szefa rządu, pakt nie gwarantując tego, równocześnie osłabia politycznie Wspólnotę. Donald Tusk powiedział, że Polska weźmie współodpowiedzialność za pakt tylko wtedy, gdy państwa spoza strefy euro będą uczestniczyły w procesie decyzyjnym w Unii.
Polski premier rozmawiał przez pół godziny, między innymi o pakcie, z szefem Parlamentu Europejskiego, Martinem Schulzem. Schulz mówił na tej samej konferencji, że europarlament uważa pakt za mało zrównoważony. Jego zdaniem, należałoby w nim uwzględnić nie tylko dyscyplinę finansową, ale też wzrost gospodarczy i konieczność powstawania nowych miejsc pracy.