-Liczymy na to, że w pierwszym kwartale przyszłego roku uzyskamy pozwolenie na budowę – mówi Marcin Moskalewicz. - Jesteśmy bardzo mocno zdeterminowani, żeby świadczyć szerokie usługi dla rynku przesyłu ropy, chemikaliów i produktów ropopodobnych – dodaje.
Gotowy jest projekt wykonawczy na inwestycję o wartości 826 mln. zł. Pierwszy etap (415 mln. zl) ma się zakończyć w 2015 r., drugi w 2018. - wyjaśnia prezes PERN.
Gdańsk nie tylko będzie odbierał ropę, ale też ją dostarczał
Pytany o znaczenie inwestycji dla polskiej gospodarki, prezes Moskalewicz mówi, że najważniejsze jest otworzenie jeszcze jednego ewentualnego kanału dostarczania ropy naftowej.
PERN "Przyjaźń" tłoczy ropę z Rosji (ok. 50 mln ton rocznie) do rafinerii polskich: PKN Orlen i Grupy Lotos oraz do rafinerii niemieckich - PCK Schwedt i Mider Spergau. Przesyła również surowiec tranzytem do gdańskiego Naftoportu, w którym posiada udziały. Spółka zarządza m.in. siecią ponad 2,6 tys. km rurociągów naftowych i paliwowych oraz bazami magazynowymi o pojemności ok. 2,8 mln m sześc.
Nowe porty, dużo inwestycji
- Rynek dostępu ropy naftowej bardzo się zmienia. Rozbudowywane są porty, porty przeładunkowe ropy naftowej, wiele dużych inwestycji dokonuje Rosja – mówi Marcin Moskalewicz.
Dodaje, ze rafinerie, z którymi współpracujemy, szczególnie rafinerie niemieckie poszukują innych źródeł dostawy ropy naftowej niż tylko z kierunku wschodniego. - Stąd umożliwienie przeładunku ropy innej niż ropa rosyjska jest dla nas kluczowym wyzwaniem – wyjaśnia Moskalewicz.
Baza w Gdańsku będzie świadczyła usługi traderskie
- Chcemy, aby Gdańsk był postrzegany niekoniecznie, jako tylko miejsce odbioru ropy. Ale także aby świadczył usługi traderskie, szeroko rozpowszechnione w świecie, możliwość magazynowania w jednym miejscu, a odbioru w innym miejscu. – dodaje prezes.
Najpierw powstanie sześć zbiorników
- W pierwszym etapie budujemy sześć zbiorników na ropę naftowa, każdy zbiornik to 62, 5 tysiąca pojemności – mówi prezes Moskalewicz.
Ta sytuacja stworzy możliwość bezproblemowego rozładowywania statki o pojemności stu tysięcy ton ropy naftowej, a takie przeważnie pływają po Bałtyku.
- Oprócz tego będą wykonane zbiorniki paliwo lotnicze bądź benzynę, na olej napędowy i na chemikalia, bo to jest również przyszłość – dodaje Marcin Moskalewicz.
Gra