Wszystko – jak się okazuje - ma związek z ewolucja człowieka. - Wyobraźmy sobie naszego praprzodka, który idzie przez las i nagle słyszy tajemniczy dźwięk. Z punktu widzenia jego przeżycia najlepiej jest przygotować się w takiej sytuacji do walki lub ucieczki. W efekcie ilość tego rodzaju doświadczeń spowodowała, że jesteśmy szczególnie wyczuleni na zjawiska negatywne, zagrażające nam. Skutki takiego kształtowania się mózgu widać nawet dziś – tłumaczył ekspert w audycji "Obieg otwarty”.
Przykładem może być eksperyment w którym dzieci miały za zadanie nauczyć się wykonywania pewnego zadania. Podzielono je na dwie grupy. W pierwszej za każdy postęp dziecko dostawało w nagrodę szklaną kuleczkę. Natomiast w drugiej dzieci dostały zestaw kuleczek na samy początku. - A kiedy popełniały błąd traciły kuleczkę. I okazało się, że szybciej zadania nauczyły się wykonywać dzieci, którym zabierano szklane kuleczki – opowiadał dr Sławomir Jarmuż.
Okazuje się, że negatywne wrażenia pamiętamy i przezywamy dłużej. Jednak, co podkreśla psycholog, także nastawienie na pozytywne aspekty jest istotne. Więcej na ten temat usłyszą Państwo w nagraniu audycji.
Audycji "Obieg otwarty" można słuchać w poniedziałki o godzinie 7.40, w porannym paśmie "Zapraszamy do Trójki". Przygotowuje ją Agnieszka Stępień.
(ei)