Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Gabriela Skonieczna 05.07.2011

Rozmawiaj śmiało. Komórki nie są rakotwórcze

Światowa Organizacja Zdrowia nie ma racji: używanie telefonów komórkowych nie grozi zachorowaniem na guza mózgu.
Rozmawiaj śmiało. Komórki nie są rakotwórczeGlow Images/East News

Eskpertyzę tak przełomową wobec wcześniejszych podejrzeń przygotowali specjaliści z Wielkiej Brytanii, USA i Szwecji. Twierdzą, że nie znaleźli żadnego przekonującego dowodu na związek między używaniem telefonów komórkowych a nowotworami. Nie dostrzegają też żadnego biologicznego mechanizmu, który mógłby do tego prowadzić.

Telefon rakotwórczy jak kawa i warzywa

- Choć wciąż pozostaje pewna doza niepewności, kolejne wyniki badań podważają hipotezę, że używanie telefonów komórkowych przez ludzi dorosłych grozi powstaniem guza mózgu - twierdzą eksperci na łamach pisma "Environmental Health Perspectives".

Najnowsza ekspertyza ukazała się dwa miesiące po tym, jak należąca do Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) agencja badań nad rakiem (International Agency for Research on Cancer - IARC) opublikowała raport sugerujący, że telefony komórkowe są "potencjalnie rakotwórcze".

Anthony Swerdlow z IARC w Wielkiej Brytanii powiedział agencji Reuters, że dwa raporty nie są ze sobą sprzeczne. Inaczej jedynie rozłożone są w nich akcenty. Ekspertyza WHO zwraca uwagę, że telefony komórkowe mogą nieco zwiększać ryzyko raka. Do tej samej kategorii "czynników rakotwórczych" zaliczana jest kawa, ołów i konserwowane warzywa.

Ilość zachorowań nie wzrosła lawinowo

Swerdlow przyznaje, że w ostatnich 20 latach, czyli od wprowadzenia telefonów komórkowych, nie wzrosła zachorowalność na guza mózgu. Nie zauważono tego również w ostatniej dekadzie, gdy nastąpiło upowszechnienie telefonii komórkowej (obecnie używanych jest 5 mld aparatów).

Na to, że "komórki" nie powodują guza mózgu, wskazują również przeprowadzone w Finlandii badania, które przed dwoma tygodniami opublikowano w "American Journal of Epidemiology".

Finowie też nie widzą związku

Dr Suvi Larjavaara z fińskiego uniwersytetu w Tampere twierdzi, że doszła do takiego wniosku badając, jak często zdarzają się guzy mózgu w odległości 5 cm od miejsca na głowie, do którego przykładany jest telefon komórkowy. To kluczowa odległość w ocenie zagrożenia, gdyż stanowi ona maksymalny zasięg wnikania do głowy 90 proc. promieniowania, jakie podczas rozmowy emituje aparat.

Uczona wraz ze swym zespołem przeanalizowała 888 przypadków guza mózgu wykrytych w latach 2000-2004. Badacze zwracali szczególną uwagę na to, gdzie guzy były zlokalizowane. I nie zauważyli, by coraz częściej były one położone w strefie zasięgu promieniowania radiowego wysyłanego przez telefony komórkowe.

gs