Zdaniem ekspertów, ów gen może być istotny w walce z następnymi epidemiami grypy na świecie.
Chodzi o gen IFITM3. Jeśli człowiek ma jego specyficzną odmianę, to objawy grypy są u takiej osoby znacznie poważniejsze niż u innych ludzi.
Badania genetyczne zaczęto prowadzić po pandemii świńskiej grypy, która trzy lata temu zabiła 18 tysięcy ludzi na całym świecie. „Najpierw zbadaliśmy ten gen u myszy. Potem u ludzi, tych którzy z grypą trafiali do szpitala. Okazało się, że faktycznie to IFITM3 decyduje o tym, jak wirusy grypy przenikają do komórek” - mówi autor badań, profesor Paul Kellam.
Naukowcy podkreślają, że teraz będzie wiadomo, które osoby są bardziej podatne na grypę. Dzięki temu będzie można tych ludzi objąć szczególną pomocą w razie epidemii. Niewykluczone też, że powstaną nowe leki przeciwgrypowe. Wyniki badań publikuje prestiżowy tygodnik naukowy "Nature".
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
IAR/mch