Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 23.10.2012

Czeka nas sztorm meteorytów?

Naukowcy przewidują, że w 2014 roku możemy zobaczyć cos naprawdę niezwykłego: kosmiczny pokaz fajerwerków czyli niebywale intensywny deszcz meteorów. Nawet 1000 na godzinę!
Meteor nad Europejskim Obserwatorium Południowym, źr. ESO.Meteor nad Europejskim Obserwatorium Południowym, źr. ESO.
W 2014 roku czeka nas sztorm meteorytowy?
Naukowcy przewidują, że w 2014 roku możemy zobaczyć cos naprawdę niezwykłego: kosmiczny pokaz fajerwerków czyli niebywale intensywny deszcz meteorów. Nawet 1000 na godzinę!
W miniony weekend mogliśmy obserwować Orionidy. Ale to tylko maleńki odprysk tego, co może wydarzyć się w 2014 roku. Chodzi o potężny deszcze meteorów - od 100 do 400 meteorów na godzinę, a może nawet ponad 1000. Dla porównania - Orionidy to tylko 25-30 spadających gwiazd na 60 minut.
Wszystko za sprawą komety 209P/LINEAR, odkrytej w 2004 roku. Jest mała i dość ciemna. Jej okres obiegu wokół Słońca to 5 lat. Jej aphelium, a zatem dystans najbardziej oddalony od Słońca, to w porównaniu mniej więcej odległość Jowisza. Lecąc przez Układ Słoneczny, kometa ta jednak pozostawia wielki szlak odpadków.
Specjaliści od meteorów Esko Lyytinen z Finlandii i Peter Jenniskens z NASA jako piersi ustalili, że Ziemia leci prosto na strumień okruchów po przejściu komety 209P/LINEAR. Następnie trajektoria została potwierdzona przez kolejnych badaczy.
- Obecnie szacujemy bogactwo roju na 100-400 meteorów na godzinę - mówi Jeremie Vaubaillon z Institut de Mecanique Celeste et de Calcul des Ephemerides (Francja). - Może stać się wyjątkowy, bo może przekształcić się w burzę!
Radiant, a zatem źródło roju, pojawi się zapewne w konstelacji Żyrafy, a zatem na niebie północnym. Najlepiej będzie go oglądać z USA ub Kanady, bo w maju 2014, kiedy zjawisko ma się pojawić na niebie, Żyrafa będzie tam nad horyzontem w godzinach nicnych.
Także Księżyc nie powinin wówczas przeszkadzać, więc widoki moga być spektakularne.
Jako przedsmak niech posłuzy film z tegorcznego deszczu Orionidów:

W miniony weekend mogliśmy obserwować Orionidy. Ale to tylko maleńki odprysk tego, co może wydarzyć się w maju 2014 roku. Chodzi o potężny deszcz meteorów - od 100 do 400 meteorów na godzinę, a, jeśli wszytko dopisze, może ich być nawet ponad 1000/h. Dla porównania - Orionidy to tylko 25-30 spadających gwiazd na 60 minut.

Wszystko za sprawą komety 209P/LINEAR, odkrytej w 2004 roku. Jest mała i dość ciemna. Jej okres obiegu wokół Słońca to 5 lat. Jej aphelium, a zatem dystans najbardziej oddalony od Słońca, wypada mniej więcej w odległości orbity Jowisza. Lecąc przez Układ Słoneczny, kometa ta pozostawia za sobą wielki szlak odpadków.

Specjaliści od meteorów Esko Lyytinen z Finlandii i Peter Jenniskens z NASA jako pierwsi ustalili, że Ziemia leci prosto na strumień okruchów po przejściu komety 209P/LINEAR. Następnie trajektoria została potwierdzona przez kolejnych badaczy. - Obecnie szacujemy bogactwo roju na 100-400 meteorów na godzinę - mówi Jeremie Vaubaillon z Institut de Mecanique Celeste et de Calcul des Ephemerides (Francja). - Może jednak stać się wyjątkowy, bo może przekształcić się w burzę!

Radiant, a zatem źródło roju, pojawi się zapewne w konstelacji Żyrafy na niebie północnym. Najlepiej będzie go oglądać z USA lub Kanady, bo w maju 2014, kiedy zjawisko ma mieć miejsce, Żyrafa będzie tam nad horyzontem w godzinach nocnych. Także Księżyc nie powinien wówczas przeszkadzać, więc widoki mogą być spektakularne.

(ew/Space.com)

Jako przedsmak niech posłuży film z tegorocznego deszczu Orionidów: