Nagrodę ufundował gigant Google. Dostanie ją ta firma, która do połowy dekady posadzi na Księżycu własny łazik. Ma on pokonać co najmniej 500 metrów, zbadać powierzchnię i wysłać na Ziemię film dobrej jakości. Projekt ma pomóc w szczegółowym badaniu minerałów na srebrnym globie.
Zdaniem niektórych specjalistów, na księżycowych kopalniach teoretycznie można by dobrze zarobić.
- Najważniejsze chyba jest to, czego jeszcze nie odkryliśmy. Niewykluczone, że na powierzchni Księżyca może być więcej cennych metali z grupy platynowców niż na całej kuli ziemskiej - mówi Bob Richards, szef firmy Moon Express, która bierze udział w konkursie o nagrodę Google’a.
Kopalnie na Księżycu to jeszcze odległa przyszłość, ale eksperci podkreślają, że coraz częściej siłą napędową badań kosmicznych są nie rządowe agencje, tylko firmy prywatne.
mr