Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 28.05.2013

Zestresowane panie mniej atrakcyjne, wynika z badań

Jak ustalili fińscy badacze, stres zostawia ślad na kobiecych twarzach. Mężczyźni oceniali kobiety z wyższym poziomem hormonu stresu jako mniej atrakcyjne i mniej płodne.
Zestresowane panie mniej atrakcyjne, wynika z badań Glow Images/East News
Zestresowane panie mniej atrakcyjne, wynika z badań
Jak ustalili fińscy badacze, stres zostawia ślad na kobiecych twarzach. Mężczyźni oceniali kobiety z wyższym poziomem hormonu stresu jako mniej atrakcyjne i mniej płodne.
Najnowsze badania to odwrotność przeprowadzonych wcześniej analiz, z których wynikało, że także kobiety preferują zrelaksowanych mężczyzn. Co ciekawe, w przypadku pań znaczenie miał też stan układu immunologicznego, który odbija się na męskiej twarzy. Badacze z Uniwersytetu w Turku postanowili sprawdzić, jak sprawy wyglądają z drugiej perspektywy. Panowie zwracali uwagę na to, czy twarze pań są zestresowane, ale naukowcy nie stwierdzili, aby jakiekolwiek znaczenie miał tutaj układ immunologiczny.
Ocena urody wynika zarówno z czynników kulturowych, jak i indywidualnych. Psycholodzy i biolodzy uważają jednak, że ludzie zgadzają się ze sobą ponadkulturowo w niektórych kwestiach. Np. mężczyźni zasadniczo wolą młodsze kobiety niż starsze, oraz ani mężczyźni, ani kobiety nie wybierają osób z wyglądu chorych.
Markus Rantala i jego koledzy poprosili 52 Łotyszki, aby zrobiły sobie zdjęcia twarzy w czasie, kiedy są płodne. Kobiety zostały ponadto zaszczepione przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (WZW B). Miesiąc przed i miesiąc po szczepionce badacze pobrali próbki krwi, aby zmierzyć poziom kobiecych hormonów i przeciwciał. Mierzyli też poziom tkanki tłuszczowej.
Następnie 18 panów oceniało atrakcyjność pań na fotografiach w skali od 0 do 11 punktów. Okazało się, że najatrakcyjniejsze z kobiet niekoniecznie należały do pań o silnym układzie odpornościowym, ale do tych, które mają najniższy poziom hormonu stresu - kortyzolu. Ważny był także poziom tkanki tłuszczowej. Panowie odrzucali zarówno zbyt chude, jak i zbyt grube kobiety.
Badacze zastanawiają się, dlaczego stan układu odpornościowego jest ważny dla kobiet, ale dla mężczyzn - już nie. Być może odpowiedź tkwi w sposobie płodzenia potomstwa. Mężczyźni nie muszą tak bacznie przyglądać się systemom odpornościowym kobiet, bo ich reprodukcja jest relatywnie mało kosztowna. Kobiety, które muszą dzieci odchować, wolą dać każdemu z nich jak największą szansę osiągnięcia dorosłości. To właśnie może tłumaczyć, dlaczego kobiety są bardziej wyczulone na oznaki silnej odporności na twarzy - podkreślają naukowcy.
Wyniki badań publikuje pismo "Biology Letters".

Najnowsze badania to odwrotność przeprowadzonych wcześniej analiz, z których wynikało, że także kobiety preferują zrelaksowanych mężczyzn. Co ciekawe, w przypadku pań znaczenie miał też stan układu immunologicznego, który odbija się na męskiej twarzy.

Badacze z Uniwersytetu w Turku postanowili sprawdzić, jak sprawy wyglądają z drugiej perspektywy. Panowie zwracali uwagę na to, czy twarze pań są zestresowane, ale naukowcy nie stwierdzili, aby jakiekolwiek znaczenie miał tutaj układ immunologiczny.

Ocena urody wynika zarówno z czynników kulturowych, jak i indywidualnych. Psycholodzy i biolodzy uważają jednak, że ludzie zgadzają się ze sobą ponadkulturowo w niektórych kwestiach. Np. mężczyźni zasadniczo wolą młodsze kobiety niż starsze, oraz ani mężczyźni, ani kobiety nie wybierają osób z wyglądu chorych.

Markus Rantala i jego koledzy poprosili 52 Łotyszki, aby zrobiły sobie zdjęcia twarzy w czasie, kiedy są płodne. Kobiety zostały ponadto zaszczepione przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (WZW B). Miesiąc przed i miesiąc po szczepionce badacze pobrali próbki krwi, aby zmierzyć poziom kobiecych hormonów i przeciwciał oraz poziom tkanki tłuszczowej. Następnie 18 panów oceniało atrakcyjność pań na fotografiach w skali od 0 do 11 punktów.

Okazało się, że najatrakcyjniejsze z kobiet niekoniecznie należały do pań o silnym układzie odpornościowym, ale do tych, które mają najniższy poziom hormonu stresu - kortyzolu. Ważny był także poziom tkanki tłuszczowej. Panowie odrzucali zarówno zbyt chude, jak i zbyt grube kobiety.

Badacze zastanawiają się, dlaczego stan układu odpornościowego jest ważny dla kobiet, ale dla mężczyzn - już nie. Być może odpowiedź tkwi w sposobie płodzenia potomstwa. Mężczyźni nie muszą tak bacznie przyglądać się systemom odpornościowym kobiet, bo ich reprodukcja jest relatywnie mało kosztowna. Kobiety, które muszą dzieci odchować, wolą dać każdemu z nich jak największą szansę osiągnięcia dorosłości. To właśnie może tłumaczyć, dlaczego kobiety są bardziej wyczulone na oznaki silnej odporności na twarzy - podkreślają naukowcy.

Wyniki badań publikuje pismo "Biology Letters".

(ew/PAP/LiveScience)