- Eko-zabawki to przedmioty, które na co dzień nas otaczają: pudełka po serkach, butelki, opakowania po jajkach, rolki po papierze toaletowym. To wszystko, co mamy zawsze w domu, ale co z reguły wyrzucamy do śmieci - opowiada Robert.
Twierdzi, że na początku szukali inspiracji z zewnątrz. - Potem kreatywność nasza i dziecka wzrosła i sami kolejne rzeczy wymyślaliśmy - dodaje bohater audycji "Matka Polka Feministka". - Robiliśmy smoka dla dzieci z rolek po papierze toaletowym. I nasz 9-letni syn Igor, gdy oglądał "Łowców smoków", zrobił wszystkie smoki, jakie tam były. Właśnie z rolek po papierze - opowiada.
- Żona wpadła na pomysł, żeby utworzyć dział instrumentów muzycznych. Instrumenty zrobione z rzeczy z recyklingu sprawiają dużo radości. Można sobie zrobić kastaniety, gitarę z pudełka po chusteczkach i gumki recepturki, także grające talerze - zachwyca się.
Przyznaje, że blog ekodziecko.com powstał przede wszystkim dla Igora. - Te rzeczy trzeba mieć z kim testować, zobaczyć czy w ogóle tym się da bawić. Dziecko to weryfikuje bardzo szybko. Te rzeczy, którymi on się fajnie bawi potem pokazujemy - opowiada gość Joanny Mielewczyk.
Na audycję Joanny Mielewczyk "Matka Polka Feministka" zapraszamy we wtorki o 16.40.
(mp)