Papież Franciszek rozpocznie dzień od spotkania z Wielkim Muftim Jerozolimy, czyli najważniejszym muzułmańskim duchownym w kraju. Potem pojedzie przed Ścianę Płaczu, złoży kwiaty na górze Hertzla, jednego z założycieli Izraela. Zwiedzi też instytut Yad Vashem i spotka się z izraelskimi władzami i Naczelnymi Rabinami. Prócz tego, papież odwiedzi ekumenicznego patriarchę Konstantynopola, spotka się z katolickimi duchownymi i odprawi mszę w Wieczerniku.
Jak relacjonuje z Jerozolimy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, tak napięty program ostatniego dnia wizyty na Bliskim Wschodzie budzi wątpliwości w środowiskach żydowskich.
- Poprzedni papieże przyjeżdżali do Izraela na 4-5 dni, a to minimum, by zrozumieć złożoność problemów. Franciszek jest tu tylko 24 godziny. To przykre, że on musi tak biegać - mówi emerytowany izraelski dyplomata i profesor Uniwersytetu Hebrajskiego Sergio Manerbi.
Wieczorem papież odleci z Tel Awiwu do Rzymu. W przeciwieństwie do innych papieskich wizyt, w czasie ceremonii pożegnania na lotnisku Ben Guriona nie zaplanowano przemówień.
Źródło: CNN Newsource/x-news
PAP/Adam Ziemienowicz
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, mr