Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński zapowiadając tę inwestycję cieszył się bardzo i mówił, że to kamień milowy dla naszego wzrostu gospodarczego i tysiące nowych miejsc pracy. Eksperci tonują entuzjazm – to tylko kolejna prosta inwestycja wykorzystująca naszą tanią siłę roboczą.
Tania siła robocza, a nie zaawansowane technologie biznesowe
Optymizmu nie podziela również doktor Mariusz Radło ze Szkoły Głównej Handlowej. - - Odpowiedź na pytanie, dlaczego Amazon - największy sklep internetowy na świecie - otworzy swoje centra dystrybucyjne w Polsce jest chyba prosta, to tania siła robocza – mówi Radło.
- Ciągle jesteśmy postrzegani jako kraj z zasobem taniej siły roboczej, a nie zaawansowanych modeli biznesowych. Praca w centrum Amazona w Polsce polegać będzie na pakowaniu książek i rozsyłaniu ich po Europie. Do takiej pracy nie są wymagane szczególne kwalifikacje – podkreśla ekspert.
Podczas gdy w Niemczech Polakom zatrudnionym przy pakowaniu książek trzeba płacić 9 euro za godzinę, w Polsce będą pracować za 10 złotych. Wysokie bezrobocie w Polsce sprzyja takim inwestycjom i pozwala oferować niższe zarobki. Lepiej byłoby, gdybyśmy pozyskiwali inwestycje z jakąś wartością dodaną – mówi Mariusz Radło.
Czy jest szansa na bardziej zaawansowana inwestycje Amazona w Polsce
Ekspert pytany, czy w takim razie możliwe jest w przyszłości otwarcie w Polsce np. centrum badawczego Amazona, odpowiada, że przykłady inwestycji w centra usług w sektorze finansowym pokazują, że stopniowo specjalizacja tych centrów przesuwała się w kierunku coraz bardziej zaawansowanych i skomplikowanych procesów, wymagających coraz większego zaangażowania i zatrudniania coraz lepiej wykształconych specjalistów. - I to są pozytywne skutki. Gdyby doszło do nich także tutaj, to byłby to dobry początek – podkreśla ekspert.
Czy Amazon przetrze ścieżki innym inwestorom z branży e-commerce?
W wielu polskich miastach te ścieżki są już przetarte. Kraków, Trójmiasto, Warszawa, Wrocław, a nawet Łódź od blisko dekady są postrzegane jako znaczące centra usług i to nie tylko w wymiarze regionalnym, ale też światowym.
To jednak są tereny zachodniej i środkowej Polski. Wschodnia - w tym Białystok i Lublin - w dalszym ciągu wypada słabiej, a to przecież tutaj mamy wysokie bezrobocie i niższe wynagrodzenia. Ciągle jednak jest to rejon gorzej skomunikowany, co utrudnia proces inwestycyjny. - I to jest zadanie na przyszłość, w ramach nowej perspektywy finansowej należy dokończyć projekty infrastrukturalne na Wschodzie kraju, aby uatrakcyjnić ten region - mówi dr Radło.
Tak czy inaczej inwestycję Amazona należy zaliczyć do jednych z największych w Polsce, chociażby ze względu na wielkość hal. Ekspert przypomina, że każda z nich będzie miała około 100 tysięcy metrów kwadratowych, a tak dużych hal jeszcze w Polsce nie ma.
Sylwia Zadrożna