Do podróży zachęcać ma cena. Bilety można kupić już za 19 złotych. - Przy takim wydatku podróż samolotem staje się bezkonkurencyjna - mówi dr Michał Wolański z Katedry Transportu SGH. -Wszystko zależy od tego, jaką akurat promocję uda nam się złapać. Jeżeli uda nam się kupić bilet lotniczy poniżej 50 zł, to przy czasie przelotu, który wynosi około godziny, taka oferta jest bezkonkurencyjna. Chyba, że jedziemy w sześć osób i mamy megaoszczędnego vana. Wtedy jednak zużywamy dużo więcej czasu - dodaje.
Co jeśli nie uda się znaleźć biletu lotniczego w atrakcyjnej cenie? - Jeżeli się trafi za podobną cenę biletu na pociąg, wtedy ten środek transportu staje się rozwiązaniem bezkonkurencyjnym. Jeżeli jedziemy w takiej relacji, w której pociąg ma dobry czas przejazdu, czyli np. z Warszawy do Krakowa, Katowic, czy Poznania. Z autobusem jest z reguły tak, że wychodzi to taniej niż samochód ,ale jednak czas jazdy jest dłuższy - mówi dr Wolański.
Jednak zdaniem Łukasza Malinowskiego - redaktora naczelnego pisma "Rynek kolejowy" - w ogólnym zestawieniu kolej, na razie, konkurencję przegrywa z innymi przewoźnikami. - Mimo wprowadzenia nowych promocji - jeżeli mówimy o walce konkurencyjnej przewoźników korzystających z różnych środków transportu - to kolej dopiero zaczyna się tego uczyć - mówi.
- Pasażerów przyciąga nie tylko cena, ale także komfort podróży i usługi dodatkowe, a tych na kolei wciąż brakuje - podkreśla ekspert. Przewoźnicy autobusowi mają nieco lepszą ofertę, dysponują internetem na pokładach autobusów, w pociągach jest z tym ciągle kłopot, w najbliższych latach, choć konkurencja między przewoźnikami będzie rosła, to wygrany będzie przede wszystkim transport lotniczy.
- Na pewno wzrost ruchu lotniczego, który dokona się w Polsce będzie ogromny w najbliższych latach. W tym momencie przeciętny Polak pokonuje samolotem 600 km rocznie, do końca następnej dekady to się podwoi. Już teraz Francuz czy Niemiec pokonują ponad 2000 km rocznie, Hiszpan czy Anglik powyżej 3 tys - dodaje dr Wolański.
mp