Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 18.10.2014

Sprzedaż bezpośrednia rośnie, choć nadal mamy wobec niej duże uprzedzenia

W 2013 roku firmy zajmujące się sprzedażą bezpośrednią upłynniły towary za blisko 2,8 mln zł. Polacy, choć wolno, ale jednak przekonują się, że czasami warto, aby to sklep przyszedł do nich, a nie oni do sklepu.
Sprzedaż bezpośredniaSprzedaż bezpośredniaGlow Images/East News
Posłuchaj
  • O sprzedaży bezpośredniej mówiła w radiowej Jedynce, w Porannych rozmaitościach, Ewa Kudlińska-Pyrz, przewodnicza Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej /Elżbieta Mamos, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Obchodzony w piątek trzeci Ogólnopolski Dzień Sprzedaży Bezpośredniej był dobrą okazją do rozmowy o tej formie handlu.

Sprzedaż bezpośrednia to nadal nie za duży obszar rynku handlowego.

- To kilka procent rynku, ale najważniejsze jest to, że rośniemy i reprezentujemy bardzo duże grono. W tej chwili w Polsce jest 900 tys. osób, które współpracują z firmami sprzedaży bezpośredniej – mówi Ewa Kudlińska-Pyrz, przewodnicza Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej.

Złe skojarzenia ze sprzedażą bezpośrednią

W Polsce sprzedaż bezpośrednia więc z jednej strony rośnie, a z drugie strony Polacy ciągle mają wobec niej pewne uprzedzenia. Przede wszystkim chodzi o rzetelność sprzedawców, uczciwość wobec klientów.

- Nasze badania społeczne pokazują, że rośnie ilość osób, które korzystają ze sprzedaży bezpośredniej po raz kolejny. W zeszłym roku 64 proc. kobiet i 55 proc. mężczyzn skorzystało chociaż raz z takiej formy zakupu, a 60 proc. z nich zrobiło to wielokrotnie. Z drugiej strony prawdą jest, że na rynku sprzedaży bezpośredniej obok firm działających bardzo etycznie, są takie, co do których można mieć sporo uwag. Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej ma za główny cel tworzenie standardów etycznych i ich promowanie w pracy biznesowej. Chcemy pokazać, że etyczna działalność popłaca. W związku z tym po pierwsze tworzymy te standardy, po drugie wszystkie firmy, które są w tej chili stowarzyszone w naszej organizacji, przestrzegają zasad etycznych. Chcemy również przyciągać inne firmy poprzez pokazywanie, że budowanie stabilnego biznesu opiera się na etycznych zasadach. Nasze Stowarzyszenie od 18 lat ma kodeks etyczny. Opisuje on relacje pomiędzy sprzedawcą a klientem, ale także pomiędzy sprzedawcami a firmami – wyjaśnia Kudlińska-Pyrz.

Sprzedawców bezpośrednich tak samo obowiązuje prawo

Osobę zajmującą się sprzedażą bezpośrednią obowiązują wszystkie przepisy, które dotyczą każdego sprzedawcy w Polsce.

- Dodatkowo obowiązują takie osoby jeszcze przepisy dotyczące sprzedaży na odległość. Np. klient kupujący w sprzedaży bezpośredniej ma prawo do zwrotu towaru w ciągu 14 dni bez podawania żadnej przyczyny. Wiele firm daje również gwarancję 100-proc. satysfakcji, czyli można zwrócić każdy produkt, jeśli okaże się, że nie spełnia naszych wymagań – mówi ekspertka.

Prawie 30 proc. sprzedawców bezpośrednich to osoby w wieku od 16 do 24 lat. Drugą najliczniejszą grupą w branży są osoby od 30 do 39 lat, a trzecią – młodzi w wieku od 25 do 29 lat.

Ewa Mamos, awi