Jak podkreśla Dawid Piekarz, rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej, przeprowadzenie aukcji pomoże szybciej zapewnić dostęp do szerokopasmowego Internetu mieszkańcom małych miejscowości.
- Celem aukcji jest przede wszystkim zapewnienie mobilnego, szybkiego i szerokopasmowego Internetu Polakom. W przypadku pasma 800 MHz chodzi przede wszystkim o mniejsze miejscowości, gdzie dotychczas trudno było zapewnić Internet LTE – wyjaśnia Piekarz.
Zwycięzcy aukcji zobowiązani do niezbędnych inwestycji
Aukcja, jak informuje rzecznik UKE, nakłada na podmioty, które ją wygrają, zobowiązanie inwestycyjne.
- Zwycięzcy będą mieli 24 miesiące na przeprowadzenie niezbędnych inwestycji w tych gminach, gdzie obecnie zasięg jest niewystarczający, czyli poniżej 80 proc. W ciągu dwóch lat to pokrycie będzie musiało wzrosnąć od 83 proc. do 89 proc. – wyjaśnia Piekarz. – Dzięki temu będziemy mogli ściągać dane, korzystać z Internetu przede wszystkim na urządzeniach mobilnych: tabletach, smartfonach, ale również na komputerach wyposażonych w modem, tam gdzie światłowodowa sieć naziemna jeszcze nie doszła – dodaje.
W tej chwili gmin, w których te inwestycje będą musiały być dokonane, jak podaje rzecznik UKE, jest 1200, a mieszka w nich ponad 9 mln osób.
UKE dopuszcza współpracę pomiędzy podmiotami
- Te rejony są dość równomiernie rozsiane po całej Polsce – dodaje.
Częstotliwości do rozdysponowania w akcji jest mało, ale UKE dopuszcza współpracę pomiędzy operatorami i uczestnikami aukcji.
- Dopuszcza dwa rodzaje współpracy. Z jednej strony przedsiębiorcy, którzy kupią pasma, mogą je współdzielić. Jest tu jednak ograniczenie, że współdzielić mogą pasmo nie więcej niż 15 MHz. Natomiast jeżeli wszystkie podmioty porozumiałyby się ze sobą, wtedy to ograniczenie nie występuje i mogą współdzielić całość przyznanego im spektrum. Jest to o tyle ważne, że tak naprawdę decyzje o tym, czy ma to być jedna sieć, czy nie, UKE zostawia w rękach przedsiębiorców. Jest to decyzja rynkowa – wyjaśnia Piekarz.
Aukcja na częstotliwości dla LTE miała nastąpić już rok temu. Na drodze stanęły jednak problemy proceduralne. Zgodnie z wytycznymi Europejskiej Agendy Cyfrowej do 2020 roku, każdy mieszkaniec Unii Europejskiej ma mieć dostęp do szybkiego Internetu.
Elżbieta Szczerbak, awi