Czasy, gdy żywność ekologiczna kojarzyła się głównie z certyfikowanymi jajkami oraz płatkami zbożowymi, to już przeszłość. Dziś półki sklepów uginają się pod różnymi produktami bio.
Widać to było także podczas właśnie zakończonych Międzynarodowych Targów Żywności i Produktów Ekologicznych BioFach.
- W tej chwili nie ma praktycznie żadnego produktu żywnościowego, które nie można by kupić w jakości ekologicznej. Od podstawowych produktów śniadaniowych, poprzez alkohole, kosmetyki, do produktów użytku domowego, które często, jeżeli nie można ich znakować jako ekologiczne na podstawie rozporządzenia Unii Europejskiej ws. produkcji ekologicznej, to na podstawie prywatnych standardów tak oznaczać można. Jest to rosnący rynek - tłumaczy Dorota Metera, ekspertka do spraw żywności ekologicznej.
W tej chwili w Niemczech, na największym rynku produktów ekologicznych, szacuje się obroty na rynku kosmetyków ekologicznych na miliard euro rocznie.
Rośnie eksport ekologicznej żywności do Chin
Rośnie też eksport żywności ekologicznej. Co ciekawe, coraz więcej eksportujemy produktów ekologicznych na rynek chiński.
- Chiny w tej chwili są rynkiem importującym bardzo dużo produktów ekologicznych z Unii Europejskiej, przede wszystkim produkty dla dzieci, również produkty mleczne i nabiałowe – mówi Dorota Metera.
Zapotrzebowanie na żywność ekologiczną będzie rosło. Dorota Metera dodaje, że dziś już to Chińczycy poszukują żywności ekologicznej na europejskich rynku.
- Jednostki certyfikujące z Chin przyjeżdżają do UE, kontrolują przetwórców i producentów w Europie, ponieważ takie są ich zasady. Eksport produktów mlecznych z Unii do Chin opiewa na olbrzymie sumy. W związku z czym, w krajach takich jak Dania czy Niemcy, zaczyna brakować mleka ekologicznego. Mleczarnie niemieckie zaczynają szukać dostawców mleka w Polsce. U nas jest bardzo mało gospodarstw ekologicznych produkujących mleko takiej jakości, którą by Niemcy kupili, więc mamy też sporo do zrobienia. Oprócz tego, że trzeba poprawić ekologiczną produkcję mleczarską w Polsce, jeszcze trzeba się zorganizować w grupy, zorganizować transport – podkreśla ekspertka.
Tylko dzięki temu można będzie można zyskać stałych kontrahentów i nowy , ogromny rynek zbytu na produkty ekologiczne.
Justyna Golonko, awi