Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Filip Kołodziej 06.07.2015

Po niedzielnym referendum eurogrupa czeka na propozycje ze strony Grecji

Po niedzielnym referendum, w którym Grecy odrzucili warunki stawiane przez międzynarodowych wierzycieli, strefa euro czeka na nowe propozycje ze strony Aten. Obok deklaracji współpracy zabrzmiały ostrzeżenia, że rozmowy z kredytodawcami będą teraz trudniejsze.
Posłuchaj
  • Berlin oczekuje konkretnych propozycji od Grecji - relacjonuje Wojciech Szymański (IAR)
  • Niemcy i Francja mają dylemat, czy pójść za rozumem, czy za sercem - relacjonuje Przemysław Pawełek (IAR)
Czytaj także

W referendum w Grecji zwyciężyli zwolennicy odrzucenia warunków, jakie stawiali Grecji międzynarodowi wierzyciele - KE, Europejski Bank Centralny (EBC) i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). Teraz przywódcy państw strefy euro zadecydują, czy zaoferować Grecji kolejny pakiet pomocy finansowej, czy też dopuścić do jej bankructwa i być może wyjścia ze strefy euro.

Nowe propozycje Grecji już we wtorek

Premier Grecji przedstawi jutro w Brukseli nowe propozycje dotyczące porozumienia jego kraju z międzynarodowymi wierzycielami. Aleksis Tsipras zapowiedział to w rozmowie telefonicznej z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Jak podają greckie media, rozmowa Merkel i Tsiprasa trwała około 20 minut. Niemiecka kanclerz miała powiedzieć, że oczekuje konkretnych propozycji ze strony Aten.

Greckie koła rządowe potwierdziły informację, że Tsipras przedstawi w Brukseli nowy plan. Jego szczegóły na razie nie są znane. Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert mówił wcześniej, że Niemcy są gotowe do dalszych rozmów z Atenami. Zastrzegł jednak, że wobec wyników wczorajszego referendum, nie ma obecnie warunków do negocjacji na temat nowego programu pomocowego dla Grecji. Niemcy zdecydowanie odrzucają też pomysły darowania Grecji części długów, czego domagają się władze w Atenach.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy pomoże

Wśród pierwszych reakcji KE zadeklarowała, że jest nadal gotowa "pracować z władzami greckimi", ale nie może negocjować nowego porozumienia ws. pomocy finansowej bez mandatu eurogrupy. MFW oświadczył, że "przyjął do wiadomości wyniki referendum" i jest gotów pomóc Grecji, jeżeli zostanie o to poproszony.

Niemcy są przeciwni

Rząd Niemiec, największego wierzyciela Grecji, oznajmił, że nie widzi warunków do podjęcia nowych negocjacji z władzami w Atenach. Bardzo wiele zależy od propozycji, jakie przedstawią teraz Ateny - przekazał rzecznik rządu w Berlinie Steffen Seibert.

Szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem powiedział, że utrzymanie Grecji w tej grupie "jest wciąż ich (Greków) i moim celem". Dodał jednak, że wynik referendum utrudnił rozmowy z kredytodawcami. Rezultat głosowania zwiększa przepaść między Grecją a innymi państwami strefy euro - mówił także wiceszef KE Valdis Dombrovskis.

Szef polskiego MSZ Grzegorz Schetyna ocenił podczas wizyty w Irlandii, że jedyną drogą do porozumienia są negocjacje. "Ze strony eurogrupy musi być otwarcie i konsekwencja" - powiedział; z kolei Grecy według niego "muszą wiedzieć, że wkraczają w ostatnią fazę negocjacji i muszą podjąć trudne decyzje".

Wynik referendum niczego nie przesądził

Z kolei Francja zasygnalizowała, że jest gotowa rozmawiać na temat greckiego długu, a minister finansów Michel Sapin ocenił, że finansowanie greckich banków przez EBC nie powinno zostać zmniejszone. Jednak i on przyznał, że to Ateny muszą teraz wystąpić z "poważnymi i solidnymi propozycjami". Ze swej strony francuski minister ds. europejskich Harlem Desir podkreślił, że "nie" w greckim referendum nie jest jednoznaczne z chęcią opuszczenia przez Grecję strefy euro.

Na rynkach bez paniki

Rynki zareagowały w poniedziałek na wynik referendum lekkimi spadkami, ale obyło się bez paniki. Sondaż przeprowadzony w niedzielę wśród inwestorów wykazał, że oceniają oni ryzyko wyjścia Grecji ze strefy euro na 50 proc., czyli tak, jak tydzień wcześniej.

Strefa euro dysponuje wszystkimi narzędziami, "by radzić sobie z sytuacją" - zapewnił Dombrovskis. Wymienił w tym kontekście unię bankową i Europejski Mechanizm Stabilności. EBC wykorzystuje wszystkie możliwości, by zapewnić stabilność finansową - dodał.

Warufakisa zastąpi Cakalotos

Czytaj więcej
Yanis Varoufakis 12000 pap 5.07.2015.jpg
Minister finansów Grecji Janis Warufakis odchodzi, jego miejsce zajmie Euklid Cakalotos


W samej Grecji minister finansów Janis Warufakis poinformował, że podał się dymisji. Dodał, że według przekazanych mu opinii ministrowie finansów innych krajów strefy euro z niechęcią widzą go na wspólnych posiedzeniach. Na miejsce Warufakisa nominowany został główny negocjator greckiego rządu w rozmowach z wierzycielami Euklid Cakalotos.

Greckie banki będą wciąż zamknięte

Źródła bankowe przekazały, że rząd grecki planuje przedłużyć o kilka dni okres, w którym zamknięte będą banki. Pierwotnie miały być otwarte w poniedziałek.

PAP, fko