Jak wskazywał, według tych danych, pomoc stabilizacyjna udzielona kasom w zdecydowanej większości przypadków wystarcza na osiągnięcie przez nie wskaźnika wypłacalności na poziomie co najmniej jednego procenta albo i więcej.
Podczas konferencji prezes omówił też kwestię środków wypłaconych przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Wyjaśniał, że BFG, będąc na uprzywilejowanej pozycji – jeżeli chodzi o wierzycieli masy upadłościowej kas – w pierwszej kolejności będzie zaspokajany z odzyskiwanych z majątku kas środków.
̶ Ile więc ostatecznie wydano na wypłatę depozytów w kasach, będzie można powiedzieć dopiero wtedy, kiedy zakończy się proces odzyskiwania tych wierzytelności – i dopiero wtedy będzie można policzyć, ile tak naprawdę per saldo wypłata tych depozytów kosztowała – przekonywał prezes Kasy Krajowej SKOK.
SKOK im. Stefczyka w dobrej kondycji
Podczas konferencji prasowej mówiono też o kondycji największej Kasy, jaką jest SKOK im. Stefczyka.
Prezes zarządu SKOK im. Stefczyka Andrzej Sosnowski odniósł się do informacji o ujemnym kapitale jego Kasy. Jak stwierdził, czuje się nią zdumiony.
Przypomniał, że w ubiegłym tygodniu Kasa Stefczyka została wymieniona w grupie pięciu kas, które rzekomo mają ujemne kapitały własne – takie konkluzje zostały przedstawione Ministrowi Finansów przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Z opinii biegłego, niezależnego rewidenta – zaprezentowanej przez SKOK Stefczyka na konferencji prasowej – wynika, że na dzień 31.12.2014 r. Kasa zamknęła omawiany okres obrachunkowy zyskiem w wysokości 81 mln zł, wskaźnik kapitałowy kasy – bez uwzględnienia tego zysku wynosi 4, 6 proc., a po uwzględnieniu zysku 5,77 proc. - a więc powyżej normy ustawowej, która została przedstawiona kasom jako poziom gwarantujący bezpieczne ich funkcjonowanie.
Dominik Olędzki