Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 14.10.2015

Sprzedaż bezpośrednia: dlaczego to dobry pomysł na pierwszą pracę

„Sprzedaż bezpośrednia jako inkubator przedsiębiorczości” to hasło czwartego już Dnia Sprzedaży Bezpośredniej, obchodzonego 16 października.
Posłuchaj
  • Dlaczego rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej od sprzedażny bezpośredniej, wyjaśnia Mirosław Luboń, Dyrektor Generalny Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej. /Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

– Jest to branża, która umożliwia start w biznesie. W tym przypadku początek jest bardzo łatwy, ponieważ jest bezinwestycyjny. Dodatkowo firmy związane ze sprzedażą bezpośrednią pomagają założyć własną działalność i oferują różnego rodzaju szkolenia – wyjaśnia Mirosław Luboń, Dyrektor Generalny Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej.

Osoba, która po roku, dwóch wychodzi z branży, ma już biznesowe doświadczenie. – Jest do dobra lekcja przedsiębiorczości – dodaje ekspert.

Blisko 25 proc. sprzedawców stanowią osoby młode, w wieku 18-25 lat. Jest to jedna z niewielu branż, która zawsze oferuje - nie etat, ale zajęcie. Wiele osób, które np. sprzedaje kosmetyki, po jakimś czasie zostaje kosmetyczkami i zakładają własne gabinety.

W kanale sprzedaży bezpośredniej dominują przede wszystkim kosmetyki.

– W Polsce stanowią blisko 78 proc. obrotów. W ofercie znajdują się również inne produkty tj.: suplementy diety, artykuły gospodarstwa domowego, odzież i galanteria, a także coraz więcej pojawia się usług w dziedzinie telekomunikacji, czy sprzedaży elektryczności i gazu.

̶ Sprzedaż bezpośrednia wygląda nieco inaczej niż jeszcze wiele lat temu – zaznacza Mirosław Luboń. Dziś już nie jest tak, że sprzedawca chodzi od drzwi, do drzwi oferując produkty. Dużą rolę odgrywa tzw. marketing szeptany. Zadowoleni z usług i produktów, chętnie polecamy je znajomym i rodzinie.

Prawa konsumentów są bardzo dobrze zabezpieczone. Kupujący często mają więcej możliwości niż w przypadku tradycyjnej sprzedaży.

– Zawsze można zrezygnować z zakupu – czyli odstąpić od umowy. Zgodnie z prawem mamy na to 14 dni, jednak często firmy dbając o zadowolenie klienta, wydłużają ten termin. Towar można zwrócić także częściowo zużyty – dodaje Luboń. Ekspert przypomina, że zawsze jednak warto sprawdzić firmę, z którą dokonujemy transakcji, ponieważ pojawiają się nieuczciwi sprzedawcy, którzy chcą naciągnąć klientów.

Dominik Olędzki