Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Filip Kołodziej 16.10.2015

Czy Polaków trzeba uczyć przedsiębiorczości?

W piątek pod hasłem "Sprzedaż bezpośrednia inkubatorem mikroprzedsiębiorczości" odbył się w Warszawie IV Polski Dzień Sprzedaży Bezpośredniej. W tym kontekście rodzi się pytanie, czy Polaków w ogóle trzeba uczyć przedsiębiorczości. Bo tą - jak twierdzi wielu - wyssaliśmy z mlekiem matki.

Sprzedaż bezpośrednia nie jest łatwym kawałkiem chleba. Dla znacznej części z nas zapewne ma ona posmak niechcianej akwizycji. I choć dziś – jak przekonuje Mirosław Luboń, dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej, już nie jest tak, że sprzedawca chodzi od drzwi, do drzwi oferując produkty, to pewnie wciąż wielu traktuje sprzedaż bezpośrednią, jako zajęcie wstydliwie.  Chyba niepotrzebnie. Co więcej wyobrażam sobie, że może być to dobra szkoła odwagi i pokory – cech, które w biznesie są niezwykle przydatne.  A co z nauką samej przedsiębiorczości?

Niełatwa historia naszego kraju sprawiła, że Polacy musieli umieć sobie zawsze jakoś radzić. Jedni nazywają to zaradnością, inni mówiliby zapewne o kombinowaniu. Niezależnie jednak od tego, jak będziemy określimy, zawsze nam się udawało. Szczególne zasługi mają tu kobiety, o których mówiło się dawniej "managerki biedy".  To nasze polskie radzenie sobie ma odbicie w dzisiejszych statystykach przedsiębiorczości. W kraju mamy ponad 1,8 mln aktywnych firm. 99,8 procent z nich to mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa.

To olbrzymi potencjał, który powinnyśmy wykorzystać do budowania nowoczesnej, innowacyjnej i konkurencyjnej gospodarki. Czy tak się stanie? Mam nadzieję, że tak, ale nie będzie to łatwe. Po pierwsze dla tego, że polskie miko i małe przedsiębiorstwa mają poważniejsze problemy niż osławiona w mediach i dyskursach eksperckich innowacyjność. One walczą o przetrwanie, próbują wiązać koniec z końcem. Brutalnie pokazują to dane GUS. Przeciętne wynagrodzenie w firmach zatrudniających do 9 pracowników wynosi 2257 zł brutto, czyli 1639 zł netto. W przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób jest to niemal dwukrotnie więcej!  Jak to zmienić? To już zadanie dla polityków. Ci miejmy nadzieję - gdy opadną emocje związane z kampanią wyborczą - wsłuchają się w głosy ekspertów, m.in. tych, których prezydent Duda powołał do Narodowej Rady Rozwoju.

Błażej Prośniewski